Ukraina chce zrezygnować ze statusu "państwa niezależnego"
W ukraińskiej Radzie Najwyższej zarejestrowano projekt ustawy o rezygnacji ze statusu państwa niezależnego i o członkostwie w NATO. W związku z aneksją Krymu i rosyjską agresją na Wschodzie poparcie dla takiego kroku jest rekordowe i wynosi 51 proc. Jedynie co czwarty Ukrainiec jest temu przeciwny.
Projekt wniósł deputowany Bloku Petra Poroszenki Taras Batenko. Chodzi o wprowadzenie zmian do ustawy "O zasadach polityki wewnętrznej i zagranicznej": wykreślenie punktu o statusie państwa niezależnego i wpisanie dążenia do członkostwa w NATO.
Ukraińcy są przekonani, że Sojusz będzie chronił przed rosyjską agresją. Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrija Łysenki Rosjanie cały czas przywożą na Ukrainę sprzęt wojskowy. W ciągu ostatnich trzech dni przez przejście graniczne Izwarino, którego Ukraińcy nie kontrolują, wjechały 3 czołgi, 2 transportery opancerzone, 2 wyrzutnie Grad, 121 ciężarówek i inny sprzęt. Część przewoziła wojskowych. - Strona ukraińska zastanawia się, czy nie jest to zapowiadany przez Rosjan 8. konwój humanitarny - powiedział sarkastycznie rzecznik.
Ukraińska Służba Graniczna poinformowała, że Kijów nie kontroluje 410 kilometrów granicy z Rosją: całkowicie w obwodzie donieckim i częściowo w ługańskim.
W ciągu ostatniej doby zginął 1 ukraiński wojskowy, 3 zostało rannych. Separatyści atakowali Ukraińców 32 razy, z tego 12 razy pozycje w donieckim lotnisku.