Trwa ładowanie...
16-02-2007 08:07

Ukradną, a potem tną na części

Policja zapewnia, że w całym kraju, także na Pomorzu, spada liczba kradzieży aut. Podobno "nasycił się" nimi rynek wschodni.

Ukradną, a potem tną na części
d4hqskx
d4hqskx

Komenda Główna Policji chwali się statystykami. Spada liczba kradzieży aut. W ubiegłym roku ukradziono ich najmniej od dziesięciu lat. Policjanci tłumaczą to nasyceniem rynku wschodniego, bo tam najczęściej trafiają skradzione pojazdy. Spadek kradzieży to z pewnością dobra wiadomość. Zła jest jednak taka, że wciąż co kilka minut jakiś samochód w Polsce zmienia właściciela. Pomorze, według policji, to jeden z najbardziej narażonych na kradzieże samochodów regionów. Dzieje się tak szczególnie latem, gdy na Wybrzeże przyjeżdżają turyści z całego kraju. Tylko w ubiegłym roku swoje auta straciło ponad 3 tys. osób.

Co najbardziej "lubią" złodzieje?

Mercedes, volkswagen, audi – to nadal najbardziej "chodliwe" marki. Takie samochody znikają na ogół bez śladu. Tylko co piąty z nich wraca w ręce prawowitego właściciela. Reszta wywożona jest do tzw. dziupli, w których rozmontowywana jest na części. W ciągu kilkunastu godzin specjaliści potrafią rozłożyć auto na czynniki pierwsze. Taki proceder do wtorkowego popołudnia uprawiali na gdańskich Stogach 26-letni Henryk R. i 32-letni Tomasz H. Obaj mężczyźni, gdy odwiedzili ich policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, zabierali się właśnie do demontażu skradzionego wcześniej volkswagena. W ręce stróżów prawa dwa dni wcześniej wpadł także 38-letni Mirosław R., właściciel posesji w Nowym Dworze Gdańskim, na terenie której od wielu miesięcy działała dziupla. Policjanci znaleźli w niej dziesiątki części pochodzących z różnych aut skradzionych na terenie całego Pomorza.

– Teraz złodzieje nie chcą już ryzykować i sprzedawać samochodów w całości. Wyjątek stanowi "eksport" luksusowych terenówek, np. leksusów czy bmw X5, na Wschód. Generalnie jednak lepiej i bezpieczniej rozmontowywać auta i sprzedawać je na części. Na modelu wartym 60 tysięcy złotych można zarobić w ten sposób nawet 30 tysięcy. Wszystko zależy od popytu na podzespoły danego modelu. Zasada jest prosta – im więcej aut danego typu porusza się po naszych drogach, tym większe zapotrzebowanie na ich części – opowiada anonimowo jeden z gdyńskich policjantów. Według naszych informacji, części, które nie nadają się do sprzedaży, są po prostu "utylizowane". Często oznacza to przetopienie ich w potężnym piecu. Elementy ze skradzionych aut służą też do tzw. przekładek dla legalnych pojazdów sprowadzanych z Wielkiej Brytanii. – Osoby zajmujące się tym procederem są w stanie skonstruować niemal z fabryczną precyzją z kilku aut pojazd, który trudno odróżnić od modelu złożonego w fabryce – wyjaśnia nadkomisarz Jacek Jurewicz,
kierownik Sekcji do Walki z Przestępczością Samochodową i przeciwko Mieniu KWP w Gdańsku. Jak chronić swój samochód, aby nie wpadł w ręce złodziei?

Tu nie ma prostych odpowiedzi. Ani parking strzeżony, ani nowoczesne zabezpieczenia w stu procentach nie zabezpieczą naszego pojazdu. Jednak najwięcej samochodów, bo ponad połowa, ginie z chodników, gdzie zostały zaparkowane. Stosunkowo niebezpiecznymi miejscami okazują się także okolice hipermarketów i centrów handlowych, szczególnie w okresach świątecznych czy urlopowych, bo ruch jest duży, a ewentualna ochrona parkingu nie jest w stanie upilnować wszystkich pojazdów.

d4hqskx

Co kradną złodzieje

Niektóre marki samochodów cieszą się zdecydowanie większym uznaniem wśród złodziei niż inne. Prym od lat wiodą luksusowe mercedesy i bmw, a także vw passaty i golfy. Amatorzy cudzych "czterech kółek" nie gardzą także skodami oraz francuskimi renaultami (megane, clio) i peugeotami (modele 307, 407). Ich uznaniem cieszą się również japońskie marki (honda, toyota, nissan), które podbijają europejskie rynki. Nadal także jest zbyt na części do fiatów 126p (choć straciły one palmę złodziejskiego pierwszeństwa), a także do innych modeli tej marki. Na drugim biegunie znajdują się z kolei alfy romeo, a także koreańskie daewoo i kia oraz amerykańskie chevrolety i chryslery.

Maciej Pawlikowski

d4hqskx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hqskx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj