Ukradli burmistrza
W Tiumeni na Syberii trzej mężczyźni
obezwładnili kierowcę terenowego samochodu, związali go, położyli
na tylnym siedzeniu i odjechali skradzionym pojazdem. Dopiero po
dłuższej chwili zorientowali się, że kierowcą był nie kto inny,
tylko burmistrz Tiumeni, Stiepan Kirczuk - poinformowało rosyjskie radio.
W kraju, w którym zabójstwa na zlecenie nie należą do rzadkości, a konflikty w biznesie przeradzają się czasem w wojny gangów, osobistości oficjalne, także szczebla lokalnego, z reguły podróżują w towarzystwie uzbrojonych ochroniarzy. Złodziejom nie przyszło do głowy, że tak szacowna osoba jak burmistrz sama może zasiąść za kierownicą.
Kiedy przestępcy zorientowali się, kogo uprowadzili, pozostawili burmistrza na poboczu i dalej pojechali już sami - informuje rozgłośnia Echo Moskwy.