Ukradł ponad tysiąc wkrętów do szyn linii kolejowej
Pod zarzutem sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy kolejowej stanie przed sądem 28-latek, oskarżony o kradzież ponad tysiąca wkrętów mocujących szyny do podkładów kolejowych. Mężczyzna zabrał je z czynnej linii kolejowej Niedoradz - Stary Kisielin - Zielona Góra.
25.10.2010 | aktual.: 25.10.2010 12:25
Straty spowodowane na szkodę PKP PLK SA w Zielonej Górze nie są wysokie, bo oszacowano je na ok. 1,3 tys. zł, ale - według prokuratury - swoim postępowaniem mężczyzna naraził na niebezpieczeństwo pasażerów pociągów.
Mężczyźnie zarzuca się, że dokonując kradzieży metalowych elementów, spowodował on brak przytwierdzenia szyn kolejowych do podłoża i tym samym sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym.
Okazało się, że przestępstwo miał popełnić w warunkach recydywy, dlatego grozi mu surowa kara - od sześciu miesięcy do 12 lat więzienia.
Do ujawnienia kradzieży doszło przypadkowo. W marcu oskarżony nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i porzucił auto w lesie. W jego bagażniku policjanci znaleźli metalowe wkręty oraz klucze do ich odkręcania.
Jak podała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu. Obecnie 28-latek przebywa w więzieniu w związku z inną sprawą.
NaSygnale.pl: Czegoś takiego policjanci jeszcze nie widzieli!