Ukradł laptopa, ale zgubił swój telefon - przez niego wpadł
Policjanci z komisariatu w Lublinie zatrzymali 18-letniego lublinianina, który miesiąc temu włamał się do zaparkowanego forda i skradł wartego 4,5 tys. zł. laptopa. W namierzeniu sprawcy pomógł policjantom należący do niego telefon komórkowy, który ten przypadkowo zostawił na miejscu włamania. Mało tego, w pamięci telefonu policjanci znaleźli zapis "dozór" - przypominający młodzieńcowi o stawiennictwie na komisariacie za poprzednio popełnione przestępstwa.
26.01.2010 10:57
Do kradzieży z włamaniem doszło 22 grudnia. Wieczorem, po godz. 18.00 mieszkaniec Lublina zaparkował forda focusa na ul. Obrońców Pokoju. Kiedy po kilku godzinach wrócił do samochodu, zauważył wybitą w aucie boczną szybę. Niestety, to nie był tylko akt wandalizmu. Okazało się, że w środku pojazdu brakowało pozostawionego tam laptopa.
Poszkodowany lubinianin zgłosił ten fakt na policję. Wycenił straty na kwotę około 4,5 tys. złotych. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z IV komisariatu.
Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem okazało się, że złodziejowi podczas włamania wypadł telefon komórkowy. Aparat został znaleziony na podłodze forda pod fotelem.
Telefon trafił na komisariat, gdzie poddano go dokładnym oględzinom. Funkcjonariusze starannie przejrzeli zawartość telefonu, sprawdzali wykonane połączenia, kontakty. Kiedy zajrzeli do pamięci telefonu, ich uwagę przykuł wpisany w formie przypomnienia w określonej dacie napis dozór” oraz przyporządkowany mu numer.
Z ustaleniem danych właściciela telefonu nie było już większego problemu.
Policjanci skontaktowali się z VI komisariatem policji, do którego na dozór miał zgłosić się poszukiwany sprawca. Okazał się nim 18-letni Jacek W. z Lublina, znany lubelskim policjantom za podobne przestępstwa.
Jak się okazało, Jacek W. nie stawił się umówionego dnia na policyjny dozór do VI komisariatu. Młodzieniec przypuszczając, że został namierzony jako sprawca włamania do pojazdu ukrywał się przed stróżami prawa. Kilkakrotna wizyta policjantów w jego miejscu zamieszkania nie dała efektów.
Aż do poniedziałku. Około godz. 6.00 nad ranem operacyjni zapukali do jego mieszkania. Tym razem Jacek W. nie miał szans na ucieczkę. Trafił na IV komisariat, gdzie był przesłuchiwany. W trakcie prowadzonych czynności przyznał się do włamania do forda i kradzieży laptopa. Ale to nie wszystkie ustalenia.
Policjanci z IV i VI komisariatu udowodnili mu w sumie 12 podobnych przestępstw, których 18-latek dokonał dosyć niedawno na terenie miasta.
W konsekwencji Jackowi W. grozi tera kara do 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, 50 stawek dziennych grzywny po 10 zł. każda, dozór kuratora oraz obowiązek naprawienia szkody.