PolskaUkarać za Kluskę

Ukarać za Kluskę

Organizacja przedsiębiorców Business Centre Club zwróciła się do marszałka Sejmu Marka Borowskiego z wnioskiem o powołanie sejmowej komisji śledczej, która doprowadziłaby do ostatecznego wyjaśnienia sprawy spółek Optimus i JTT Computer oraz do ukarania winnych krzywdy przedsiębiorców.

Celem komisji, jak podkreślił w liście do marszałka prezes BCC Marek Goliszewski, miałoby być wyjaśnienie przebiegu wydarzeń w sprawach oskarżeń kierownictw i właścicieli firm JTT Computer S.A. i Optimus S.A. o oszustwa podatkowe. Komisja miałaby też wskazać osoby odpowiedzialne za błędne decyzje, spowodowane szkody, doznane krzywdy i upadek spółki JTT Computer i obnażyć patologię procesów decyzyjnych w administracji skarbowej i organach ścigania.

Zdaniem Wiesława Walendziaka (PiS), przypadek tych firm nadaje się do zbadania przez komisję śledczą. "Jeżeli kolejne ustalenia potwierdzają fakt zaangażowania funkcjonariuszy, reprezentantów państwa, w działanie, które na początku wydawało się, że ma za zadanie zniszczyć konkretny podmiot gospodarczy lub konkretnego przedsiębiorcę, a w tej chwili okazuje się, że być może w tle były oczekiwania korupcyjne, to pewnie komisja śledcza mogłaby ten temat wyjaśnić" - powiedział Walendziak.

Jego zdaniem, przy aferze Rywina okazało się, że prokuratura, a nawet sąd "mają znacznie większe kłopoty z ustaleniem prawdy materialnej niż komisja śledcza". Walendziak uważa, że "pada bardzo dużo deklaracji, jak powinno być w Polsce, jak nie należy nadużywać instrumentów państwa, a to jest przykład, gdzie rzecz całą można zweryfikować".

Następna komisja?

W opinii posła PiS, w momencie kiedy właściwie dobiega końca praca komisji śledczej badającej aferę Rywina, jest miejsce na powołanie następnej tego rodzaju komisji.

Członek działającej obecnie komisji śledczej Jan Rokita (PO) powiedział, że nie zna propozycji BCC. Ale - zastrzegł - do czasu kiedy nie skończy pracy komisja wyjaśniająca sprawę Rywina byłby sceptyczny co do powoływania następnych komisji śledczych.

"W tej sprawie, jak rozumiem, dała 'popalić' prokuratura, aparat fiskalny i częściowo policja, która wykonywała zlecenie prokuratury. I w tej sprawie powinno być wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne w resorcie finansów i w resorcie sprawiedliwości i tyle. A nie żadna komisja" - tak skomentował propozycję BCC szef klubu SLD, Krzysztof Janik. - "W tym budynku (w Sejmie) nie ma ani prokuratury, ani wymiaru sprawiedliwości. Niedługo się okaże, że komisje śledcze będą lekiem na wszystko" - dodał.

W liście do marszałka Sejmu, prezes BCC podkreślił, że "w marcu 2000 r. rzecznik Wojewódzkiej Komendy Policji we Wrocławiu podał do publicznej wiadomości, że firma JTT Computer dopuściła się przestępstw gospodarczych. Miały one polegać na 'obchodzeniu przepisów' prowadzącym wprost do 'okradania państwa' z należnego podatku VAT. Przez fakt podania do wiadomości publicznej domniemań z toczącego się śledztwa, naruszone zostało dobre imię firmy, które w gospodarce rynkowej jest jednym z głównych elementów sukcesu gospodarczego".

Jak przypomniał, w lipcu 2001 r. były prezes i właściciel kolejnej wiodącej polskiej spółki Optimus Roman Kluska został spektakularnie aresztowany, a wypuszczono go kilka dni później z aresztu po wpłaceniu przezeń kaucji w rekordowej w Polsce wysokości 8 mln zł.

Subiektywna ocena

"W opinii bardzo wielu wypowiadających się w tych dwu sprawach ekspertów, na żadnym etapie omawianych transakcji nie doszło do naruszenia prawa. Argumentacja kontroli skarbowej oparta była na subiektywnej ocenie 'realizacji podatkowego stanu faktycznego' i nie uwzględnia utrwalonej linii orzecznictwa, pozwalającego stronom na kształtowanie stosunków gospodarczych w sposób dowolny, byle nie sprzeczny z prawem" - napisał Goliszewski.

W ocenie Goliszewskiego, działania komisji nie mogą się ograniczać do wyjaśnienia jedynie nieprawidłowości dotyczących spraw JTT Computer i Optimus, lecz do wskazania wad systemowych, które muszą być usunięte, aby uniknąć podejrzeń, że organy państwowe powołane do zapewnienia praworządności prowadzą działalność wymierzoną w interesy gospodarcze firm.

W grudniu Prokuratura Apelacyjna umorzyła śledztwo przeciwko Romanowi Klusce i innym osobom z byłego kierownictwa Optimusa w sprawie oszustwa i wyłudzenia podatku VAT.

Wcześniej prokuratura zarzuciła Klusce i innym osobom z byłego kierownictwa Optimusa, że wyłudzili podatek VAT, organizując fikcyjny eksport komputerów. Tymczasem 24 listopada Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Optimus, eksportując komputery i sprowadzając je z powrotem do Polski, nie naruszał prawa.

Sprawa dotyczy eksportu przez Optimusa w latach 1998-1999 komputerów, które były następnie importowane przez szkoły w ramach kontraktów z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami celnymi oraz podatkowymi, import komputerów był zwolniony z cła i podatku VAT, podczas gdy sprzedaż komputerów w kraju była opodatkowana 22-proc. stawką VAT.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)