Ujęto szajkę okradającą kościoły
Trzech mężczyzn, podejrzanych o dokonanie
kilkudziesięciu włamań do kościołów i obiektów sakralnych na
terenie Małopolski zatrzymała małopolska policja. Odzyskano także
wiele cennych przedmiotów sakralnych, pochodzących z kilkunastu
okradzionych świątyń.
12.09.2005 | aktual.: 12.09.2005 15:09
To koniec z kradzieżami w małopolskich kościołach - powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Podkreślił, że do zatrzymania podejrzanych przyczynili się także mieszkańcy Małopolski, którzy przekazywali swoje spostrzeżenia policji.
Mężczyźni, śledzeni od kilku dni przez policjantów ze specjalnej grupy powołanej do ustalenia włamywaczy, zostali zatrzymani w niedzielę w Krakowie. W ich samochodzie oraz w miejscach zamieszkania znaleziono wiele cennych przedmiotów sakralnych, pochodzących prawdopodobnie z co najmniej 15-18 włamań do kościołów. Były także inne zabytkowe przedmioty pochodzące prawdopodobnie z innych włamań, np. zabytkowy żyrandol.
Złodziei podejrzewamy o zdecydowaną większość włamań do kościołów w Małopolsce, chociaż nie można wykluczyć, że pojedyncze przypadki są dziełem innych osób - powiedział Nowak.
Zatrzymani mężczyźni są mieszkańcami Krakowa w wieku od 25 do 43 lat (jeden z nich w przeszłości był karany za włamania do obiektów sakralnych). Zostaną im przedstawione zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W tej chwili wiadomo, że część przedmiotów sprzedali paserom, a część ukryli, szukając na nie odbiorców - powiedział rzecznik.
Od lipca w całej Małopolsce zanotowano ok. 20 włamań do obiektów sakralnych (wliczając w to również próby włamań). Łupem złodziei padały najczęściej naczynia liturgiczne w postaci kielichów, monstrancji, paten, rzeźby świętych, ozdoby ołtarzy, żyrandole, krzyże itp.
W połowie sierpnia na przejściu granicznym w Olszynie zatrzymano dwóch mieszkańców Nowego Sącza, usiłujących wywieźć dwie zabytkowe ikony skradzione w lipcu z cerkwi łemkowskiej w Polanach koło Krynicy. Ikony, pochodzące z XVIII wieku i warte ok. 100 tys. zł, były fachowo zapakowane, prawdopodobnie miały być sprzedane na Zachodzie.
Mężczyznom nowosądecka prokuratura postawiła zarzut paserstwa i usiłowania nielegalnego wywiezienia za granicę dóbr kultury narodowej, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do ustalenia sprawców włamań małopolski komendant wojewódzki policji nadinsp. Andrzej Woźniak powołał specjalną grupę policjantów z pionów kryminalnych i dochodzeniowo-śledczych (w skład grupy weszli funkcjonariusze zajmujący się na co dzień kradzieżami dzieł sztuki). Ponadto wszyscy małopolscy policjanci, a szczególnie z tych rejonów, gdzie dochodziło do włamań, otrzymali specjalne zadania zdobywania informacji mających związek z włamaniami, dotyczących podejrzanych osób oraz zwracania uwagi na zabezpieczenie obiektów sakralnych. Efektem tych działań było zatrzymanie podejrzanych.
Informacje w tej sprawie przekazywali również policji mieszkańcy Małopolski. Małopolska policja serdecznie dziękuje wszystkim osobom, które dzwoniły do nas, przekazywały wiadomości, spostrzeżenia i uwagi dotyczące zarówno osób mogących brać udział w kradzieżach, jak i sposobów zabezpieczenia obiektów sakralnych. Wszystkie te uwagi przyspieszyły moment zatrzymania złodziei. Policjanci liczą także na podobną pomoc przy odnalezieniu cennych ksiąg skradzionych z klasztoru ojców Kamedułów na Bielanach - powiedział Nowak.