Trwa ładowanie...
d3jfm2s
05-06-2007 19:15

Ujazdowski: uczniowie muszą znać Witkacego i Kafkę

Na liście lektur szkolnych powinni znaleźć
się "Szewcy" Witkacego, "Proces" Franza Kafki oraz utwory polskiej
emigracji - uważa minister kultury i dziedzictwa narodowego
Kazimierz Ujazdowski. Wydział prasowy ministerstwa
kultury opublikował uwagi resortu na temat projektu rozporządzenia
MEN określającego listę lektur.

d3jfm2s
d3jfm2s

Zdaniem ministra kultury, uczniowie liceum, którzy języka polskiego uczą się na poziomie rozszerzonym, powinni znać oprócz Witkacego i Kafki także utwory emigracyjne - Józefa Mackiewicza, Andrzeja Bobkowskiego i Jerzego Stempowskiego. Z kolei na liście lektur dla klas IV-VI szkoły podstawowej Ujazdowski chciałby widzieć "Bajki robotów" Stanisława Lema.

Minister kultury chce także, aby na liście lektur w liceum pojawiły się: "Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, "Lord Jim" Josepha Conrada, "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego i wybór z twórczości Witolda Gombrowicza. "Dzieła Jana Dobraczyńskiego jako pisarza ważnego, ale nie pierwszoplanowego, nie powinny znajdować się w wykazie" - napisano w komunikacie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jak podkreślono, ze względu na znaczenie dramatów romantycznych w historii polskiej literatury, uczniowie liceów powinni zapoznać się z fragmentami zarówno "Kordiana" Juliusza Słowackiego, jak i "Nie-Boskiej komedii" Zygmunta Krasińskiego, nie zaś alternatywnie z częścią jednego z tych dzieł, jak to przewiduje projekt MEN.

Jak zaznaczył Ujazdowski, kanon lektur powinien uwzględniać "hierarchię dokonań literackich, szacunek dla integralności całej polskiej literatury oraz troskę o znajomość literatury europejskiej".

Publiczna dyskusja nad kształtem kanonu lektur trwa od ubiegłego czwartku, kiedy "Gazeta Wyborcza" opisała projekt rozporządzenia ministra edukacji Romana Giertycha w tej sprawie. Minister kultury krytycznie wypowiadał się na temat zmian na liście lektur. Negatywnie ocenił m.in. to, że w propozycji listy lektur nie uwzględniono dzieł Fiodora Dostojewskiego, Franza Kafki czy Johanna Wolfganga Goethego. Minister edukacji tłumaczył w poniedziałek na konferencji prasowej, że to nie on zaproponował usunięcie Dostojewskiego z listy lektur, ponieważ stało się to już w 1999 r.

d3jfm2s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jfm2s
Więcej tematów