Ujawnił zdjęcia ze "zrzutu misiów". Grozi mu siedem lat więzienia
20-letniemu białoruskiemu studentowi Antonowi Surapinowi, który na swej stronie internetowej zamieścił zdjęcia pluszowych misiów zrzuconych 4 lipca ze szwedzkiego samolotu nad Białorusią, grozi kara do 7 lat więzienia - podały niezależne media.
17.07.2012 | aktual.: 17.07.2012 23:01
Według Andreja Bastunca, przedstawiciela niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, do którego należy Surapin, student dziennikarstwa, władze białoruskie zarzucają mu pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy, za co grozi kara od trzech do siedmiu lat więzienia z ewentualną konfiskatą mienia.
"Nie możecie zamknąć nam ust"
Surapin został aresztowany 13 lipca i umieszczony w areszcie tymczasowym. To on jako pierwszy opublikował na swej stronie internetowej zdjęcia pluszowych misiów, które szwedzki samolot zrzucił 4 lipca nad południowymi obrzeżami Mińska i nad Iwieńcem (50 km na zachód od Mińska). Do misiów były przeczepione karteczki z napisami m.in. "Nie możecie zamknąć nam ust" i "Zabawki żądają obrony praw człowieka na Białorusi".
Białoruskie władze zaprzeczyły wówczas, by doszło do naruszenia granicy Białorusi, niemniej przeprowadziły w piątek, 13 lipca, rewizję w domu Surapina, który zdążył powiadomić kolegów, że pracownicy KGB przyszli do niego, żeby się dowiedzieć, skąd miał te fotografie. Wówczas też, jak pisze opozycyjny portal "Karta'97", Surapina zatrzymano w areszcie na trzy doby. Areszt przedłużono do 10 dni.
Pierwsze przesłuchanie Surapina odbyło się w poniedziałek, 16 lipca. Jak powiedział Bastuniec, student jest podejrzany o pomoc w popełnieniu przestępstwa z artykułu mówiącego o umyślnym nielegalnym przekroczeniu granicy Republiki Białoruś przez zorganizowaną grupę.