PolskaUgoda w procesie Skrzynecka kontra "Fakt"

Ugoda w procesie Skrzynecka kontra "Fakt"

Ugodą zakończył się proces o ochronę
dóbr osobistych, jaki Katarzyna Skrzynecka i
jej były mąż Zbigniew Urbański wytoczyli wydawcy dziennika "Fakt",
firmie Axel Springer Polska. Strony wzajemnie zobowiązały się do
zachowania poufności postanowień ugody.

Ugoda w procesie Skrzynecka kontra "Fakt"
Źródło zdjęć: © AKPA

17.01.2007 14:50

W listopadzie 2004 roku "Fakt" opublikował tekst, w którym sugerował, że aktorka i piosenkarka podczas imprezy imieninowej w warszawskim klubie Maska, na którą przyszła wraz ze swoim ówczesnym mężem, Zbigniewem Urbańskim, starała się "zwrócić na siebie uwagę" byłego narzeczonego, algierskiego piosenkarza Ferida Lakhdara.

Jak poinformował pełnomocnik artystki, mec. Janusz Jakubowski, "o zawartej ugodzie można jedynie powiedzieć, że w 'Fakcie' będzie opublikowane oświadczenie wydawcy o wyrazach ubolewania za naruszenie dóbr osobistych". Dodał, że "zawarta ugoda jest satysfakcjonująca".

Także Katarzyna Skrzynecka wyraziła zadowolenie z zawartej ugody: Pomimo, że proces trwał dwa lata, uważam, że należało być konsekwentnym, gdyż jeśli są przekraczane granice obrażania ludzi, to nie należy tego pozostawiać bez reakcji".

Redaktor naczelny dziennika "Fakt", Grzegorz Jankowski odmówił komentarza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)