UE: kontrowersje wokół "członka rodziny"
Rządy państw Unii Europejskiej spróbują w
poniedziałek uprościć przepisy regulujące warunki dłuższego pobytu
obywateli jednych państw UE i członków ich rodzin w innych
państwach Unii. Polska dołączy do Austrii,
Hiszpanii, Irlandii i Niemiec, które sprzeciwiają się uznaniu na
obszarze całej Unii praw przysługujących w niektórych
państwach UE konkubentom i małżonkom tej samej płci.
21.09.2003 | aktual.: 21.09.2003 20:34
Kontrowersje budzi definicja członka rodziny. Państwa, w których przywileje członków rodzin nie przysługują osobom żyjącym w konkubinacie ani małżonkom tej samej płci, odmawiają automatycznego uznawania takich praw obywatelom innych państw UE, którzy nabyli je u siebie.
Polska, uczestnicząca w dyskusji z racji przyszłego członkostwa jako "aktywny obserwator", dołączyła w sprzeciwie wobec obowiązku uznania takich praw do Austrii, Hiszpanii, Irlandii i Niemiec.
Według polskich źródeł, potwierdzi to w poniedziałek stojąca na czele polskiej delegacji minister ds. europejskich Danuta Huebner. Będzie ona przewodniczyła polskiej delegacji, która weźmie udział w dyskusji na ten i inne tematy w czasie posiedzenia w Brukseli Rady Ministrów UE ds. Konkurencyjności.
Wymienione kraje uważają, że prawa małżeńskie powinny przysługiwać tylko tym obywatelom innych państw, którzy spełniają warunki spełniane przez obywateli goszczącego ich państwa. Tym samym domagają się potwierdzenia, że sprawy rodzinne pozostają w gestii każdego państwa z osobna i nie należą do kompetencji Unii.
Jednak dyskutowane przepisy mają ułatwić realizację jednej z podstawowych swobód, na których opiera się UE - swobody przepływu ludzi. Niemcy i Polska skłonne są więc zgodzić się na zapis, że prawa partnera, nie będącego małżonkiem i to heteroseksualnym, "mogą" być uznawane, a więc zostawić to do decyzji władz kraju goszczącego.
Do uzgodnienia pozostaje też maksymalna długość pobytu obywatela jednego państwa i jego rodziny w innym państwie UE bez obowiązku rejestrowania się. Niemcy, Wielka Brytania oraz - mniej energicznie - Austria i Hiszpania sprzeciwiają się propozycji, żeby wydłużyć ten okres z trzech do sześciu miesięcy. Polska nie zabierała dotychczas głosu w tej sprawie.
Rysuje się natomiast kompromis w sprawie okresu, po którym obywatelowi innego państwa UE przysługiwałoby prawo stałego pobytu. Większość rządów opowiada się, żeby następowało to po pięciu latach przebywania w danym kraju.