Uczniowie w objęciach depresji
W Polsce wyjątkowo duży odsetek dzieci i młodzieży zmaga się z poważnymi zaburzeniami emocjonalnymi - mówi "Rzeczpospolitej" prof. Philip Zimbardo, jeden z najbardziej uznanych na świecie psychologów.
02.09.2013 | aktual.: 02.09.2013 12:40
- Dla mnie sytuacja jest alarmująca. To są ludzie, którzy w dorosłym życiu nie przełamią samodzielnie depresji, z wielką szkodą dla społeczeństwa - uważa profesor Uniwersytetu Stanforda.
Jak ocenia, polski system edukacji wymaga gruntownej reformy. Należy zmienić podejście nauczycieli, którzy powinni szukać mocnych punktów uczniów, a potem je rozwijać.
- Każdy ma jakiś talent, coś do zaoferowania społeczeństwu - mówi prof. Zimbardo, wskazując, że właśnie to stanowi o dynamizmie USA.
MEN nie ma skutecznego planu, jak rozwiązać ten problem - stwierdza "Rz", która zapytała o to resort w kontekście raportu z realizacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Według niego, MEN nie wypełnił żadnego zadania postawionego mu przez rząd.
Resort odpowiedział, że w ramach takich zajęć jak przyroda, biologia czy w-f prowadzi edukację zdrowotną, dodatkowo szkoły mają obowiązek dbać o bezpieczeństwo uczniów i diagnozować problemy występujące wśród nich.