Uczniowie dosypali jej do kawy morfinę? Jednak nie
Wyniki badania laboratoryjnego kawy, po wypiciu której kilka dni temu zasłabła nauczycielka elbląskiego gimnazjum wykazały, że w napoju nie było morfiny - poinformował oficer prasowy elbląskiej policji Jakub Sawicki. O dosypanie narkotyku do napoju podejrzewano uczniów, z którymi nauczycielka prowadziła lekcję fizyki.
16.01.2010 | aktual.: 16.01.2010 13:38
- Analiza nie wykazała w napoju środków psychotropowych i leków, w tym również morfiny, którą wcześniej znaleziono w organizmie kobiety. Takiej substancji nie znaleziono również w napoju jednego z uczniów, który również zabezpieczyła policja - poinformował Sawicki.
35-letnia nauczycielka zasłabła w szkole w poniedziałek po tym, jak na lekcji piła kawę. Wezwano pogotowie i przebadano kobietę - okazało się, że w moczu nauczycielki była morfina. Kobieta podejrzewała, że jeden z uczniów mógł dosypać jej do napoju substancję psychoaktywną, kiedy ta przez chwilę była na zapleczu klasy.
Sawicki powiedział, że badania zabezpieczonej kawy nie kończą dochodzenia w tej sprawie. - Policjanci nadal przesłuchują uczniów i nauczycieli, odtwarzają przebieg lekcji. Jednak wstępne ustalenia nie wskazują, żeby którykolwiek z uczniów mógł dosypać substancję psychotropową do napoju - powiedział Sawicki.
Dodał, że nauczycielka przyznała policjantom, że w weekend poprzedzający zdarzenie brała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Policja nie wyklucza, że morfina była składową któregoś z tych leków.