Uczniowie: chcemy czytać Kafkę, Goethego i Gombrowicza!
Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana
Jana Zamoyskiego w Lublinie protestują przeciwko planowanym
zmianom na liście lektur szkolnych. W petycji do ministra edukacji
narodowej Romana Giertycha domagają się umieszczenia utworów m.in.
Dostojewskiego, Gombrowicza, Goethego, Kafki na liście lektur
obowiązkowych.
06.06.2007 | aktual.: 06.06.2007 14:56
W szkole - na drzwiach w holu - uczniowie powiesili plakaty, na których pod napisem "Nie czytać" umieścili cytaty z utworów m.in. Kafki, Gombrowicza, Dostojewskiego.
Inicjatorami napisania petycji do ministra są członkowie koła literackiego działającego w liceum._ Pod petycją podpisało się już prawie 300 osób, czyli połowa uczniów naszej szkoły. Apelujemy do innych szkół w regionie i kraju, żeby nas poparły, pisały własne petycje. Pan minister musi się z nami liczyć, z uczniami, dlatego że tak naprawdę nam te reformy funduje_- powiedziała jedna z inicjatorek wystosowania petycji Katarzyna Jaroszyńska.
Licealiści podkreślają, że znają wszystkie lub większość książek, które nie znalazły się na nowej liście lektur proponowanej przez ministerstwo. Ich zdaniem, lektury te powinny być obowiązkowe, są wartościowe i większość z nich jest lubiana i czytana przez uczniów.
"Nie wyobrażamy sobie lekcji języka polskiego bez typowo romantycznych 'Cierpień młodego Wertera' i niezwykle pouczającego 'Fausta'. Potrzebne nam są nauki moralne płynące ze stron 'Zbrodni i kary' Fiodora Dostojewskiego i 'Procesu' Franza Kafki" - czytamy petycji.
W ocenie licealistów usuwanie z listy lektur polskich pisarzy - Witkiewicza, Conrada, Herlinga-Grudzińskiego czy Gombrowicza - jest "ciosem w polską kulturę" a do pełnego obrazu polskiego społeczeństwa i literatury "potrzebne są książki krytyczne wobec Polaków".
"Lektury, które Pan Minister chce skreślić z listy, uczą młodych ludzi obiektywnego patrzenia na każdą sprawę. Jesteśmy przekonani, że właśnie takiej nauki potrzeba nam dzisiaj w szkołach" - piszą autorzy w petycji.
Licealiści podkreślają, że lektury te powinny być omawiane w szkole, ponieważ mogą być zbyt trudne do samodzielnej lektury. "Ferdydurke", utwory Witkacego, czy inne awangardowe dzieła, są trudniejsze w odbiorze i omawianie ich na lekcjach pomaga je zrozumieć i znaleźć w nich głębszy sens - powiedziała Magdalena Wolska.
Pod petycją popisali się także nauczyciele liceum. Kiedy dowiedzieliśmy się, że młodzi ludzie planują taką akcję, że chcą stanąć w obronie książek, co dziś nie jest takie częste, byliśmy bardzo zadowoleni - powiedziała wicedyrektor liceum Grażyna Jaroszyńska.
Uczniowie zamierzają jeszcze w środę wysłać petycję wraz z podpisami do ministra edukacji.