Trwa ładowanie...
d3mjo5l
04-08-2006 19:25

Uczestnicy policyjnej prowokacji kłamali

Krakowska prokuratura apelacyjna postawiła zarzuty składania fałszywych zeznań dwóm osobom uczestniczącym w policyjnej akcji kontrolowanego wręczenia łapówki kardiochirurgowi Tomaszowi H. ze szpitala klinicznego Akademii Medycznej w Białymstoku - poinformował rzecznik prokuratury Jerzy Balicki.

d3mjo5l
d3mjo5l

W wyniku policyjnej prowokacji przeprowadzonej w czerwcu 2005 roku lekarz został oskarżony o przyjęcie pięciu tys. zł łapówki, a jego proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku.

Obecnie jest zawieszony, w oczekiwaniu na zakończenie śledztwa przez krakowską prokuraturę. Tomasz H. od początku do przyjęcia łapówki nie przyznaje się. Przed sądem mówił m.in. iż nie wiedział, co było w kopercie, którą zostawiono w jego gabinecie.

Prokurator Balicki poinformował, że dwóm osobom, które brały udział w policyjnej akcji zarzucono, iż złożyły w następującym po niej śledztwie fałszywe zeznania, zatajając kilka faktów istotnych dla postępowania karnego.

Mężczyzna i kobieta pojawili się w gabinecie lekarza z prośbą o przeprowadzenie operacji i przyjęcie mężczyzny na oddział. Wychodząc, zostawili kopertę z pieniędzmi na biurku lekarza.

d3mjo5l

Balicki dodał, że podejrzani przyznali się do zarzutów i złożyli wyjaśnienia. Powiedział też, że postępowanie będzie prowadzone nadal, bo prokuratura będzie próbowała wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy, m.in. dlaczego składano fałszywe zeznania.

Gdy docent Tomasz H. został zatrzymany pod zarzutem przyjęcia łapówki, był kierownikiem kliniki kardiochirurgii Akademii Medycznej w Białymstoku. Obecnie pracuje tam nadal, ale już nie na stanowisku kierowniczym.

W czasie marcowej rozprawy obrońcy Tomasza H. zażądali, by prokuratura jako materiał dowodowy dołączyła do akt spisane wypowiedzi osób, które uczestniczyły w policyjnej prowokacji. Wypowiedzi te zostały zarejestrowane dzięki ukrytej kamerze i mikrofonowi już po samej próbie wręczenia łapówki.

Obrońcy twierdzą, że jest takie nagranie z korytarza szpitala, gdy osoba współpracująca z policjantami dzwoni do kogoś i mówi, że nie udało jej się wypełnić warunków tego, co było umówione w ramach prowokacji.

d3mjo5l

Już jesienią ubiegłego roku pojawiły się pogłoski, że z prowokacją może mieć związek lekarz Wojciech S. zatrudniony w tym czasie w tym samym szpitalu. W maju tego roku kulisy akcji kontrolowanego wręczenia łapówki lekarzowi przedstawiono w telewizyjnym programie "Superwizjer" TVN, opisał je też "Newsweek Polska".

Z materiałów dziennikarzy wynika, że Wojciech S. wynajął za pieniądze dwie osoby - którym krakowska prokuratura postawiła właśnie zarzuty składania fałszywych zeznań - by wzięły udział w prowokacji wobec Tomasza H.

d3mjo5l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mjo5l
Więcej tematów