Uczestnicy 21. Przystanku Woodstock
"Zatrzymaliśmy już kilka osób. Nie ma przebacz"
Do akcji wkracza prokuratura
Jak podała TVP Gorzów Wielkopolski ponad 20 uczestników tegorocznego Przystanku Woodstock trafiło do szpitala w wyniku zatrucia środkami psychoaktywnymi. Na szczęście, wszystkim udało się pomóc.
Organizator imprezy Jerzy Owsiak powiedział mediom, że na miejscu festiwalu jest prokurator oraz specjalne urządzenie do wykrywania środków psychoaktywnych. - To nie jest tak, że Przystanek Woodstock jest wolny od dopalaczy. Ale nie ma przebacz, nie ma żadnej tolerancji dla tych, którzy próbują handlować. Zatrzymaliśmy już kilka osób - przyznał Owsiak.
Na miejscu jest też już kilkaset tysięcy woodstockowiczów. W Kostrzynie nad Odrą, na jednym z największych festiwali w Europie, w najbliższych dniach wystąpi prawie 70 wykonawców z kraju i zagranicy.
(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)