Uczelnie techniczne zapłacą za korepetycje dla licealistów

Uczelnie techniczne zapłacą za korepetycje z matematyki dla licealistów - informuje "Gazeta Wyborcza". "Po pierwszym roku odpada nawet połowa studentów. Nie radzą sobie, bo fatalnie ich przygotowuje liceum" - mówi rektor Politechniki Łódzkiej.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Mamy nadzieję w ten sposób podnieść mierny poziom z matematyki naszych kandydatów. Bo szkoły średnie, delikatnie mówiąc, nie dość dobrze przygotowują kandydatów na studia techniczne - mówi kierownik działu nauczania Politechniki Poznańskiej Zygmunt Młynarz.

Uczelnia od tego roku będzie płacić chętnym nauczycielom matematyki z lokalnych liceów, żeby po lekcjach prowadzili dodatkowe zajęcia dla swoich własnych uczniów. Uczniowie mają na to nie wydawać ani grosza. Jak podaje dziennik, na zajęcia może przyjść każdy. Niezależnie od tego, czy wybiera się na politechnikę, czy nie.

Matematyczka z II LO w Koninie Anna Kaźmierczak już zgłosiła swoją maturalną klasę. Mówi, że gdyby zajęcia były płatne, nigdy by się na to nie zgodziła. Jej wszyscy uczniowie zdają matematykę na maturze, większość chce studiować na politechnice. Mamy tylko pięć godzin tygodniowo matematyki. Żeby zdążyć z programem i powtórkami do matury, i tak robię pozalekcyjne kółka - wyjaśnia.

Pójdę na te zajęcia. Jeśli chcemy się dostać na prestiżowe kierunki w państwowych uczelniach, nie ma innego wyjścia. Inaczej bierze się korepetycje za 50 zł - mówi gazecie Ania Różańska z Konina (chce studiować ekonomię).

Podobny system chce wprowadzić Politechnika Łódzka. Rektor Politechniki Łódzkiej prof. Jan Krysiński przyznaje, że zależność między stopniem z matematyki na maturze a przetrwalnością na studiach jest bardzo wysoka. Zajęć z matematyki w szkole średniej jest za mało. Uczniowie, którzy myślą poważnie o studiach technicznych, muszą brać dodatkowe lekcje.

Czy to znaczy, że kandydaci na studia potrafią coraz mniej? - zastanawia się "Gazeta WYborcza". Po pierwszym roku odpada nawet połowa studentów. Nie radzą sobie, bo są za słabo przygotowani - mówi prof. Krysiński. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Szokujący raport. Wiadomo, gdzie trafiają porwane ukraińskie dzieci
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Syreny alarmowe zawyły w Lubartowie. Burmistrz wyjaśnia
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Płacił wysokie rachunki. Zainstalował kamerę termowizyjną
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
Znęcał się nad szczeniakiem ze szczególnym okrucieństwem. Jest wyrok
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
"Tusk leci na oparach”. Ostra krytyka premiera
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Niemieckie myśliwce na polskim niebie. "Odpowiedź Bundeswehry"
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Nowa prognoza pogody na grudzień. Jest szansa na śnieg w święta?
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Akcja hiszpańskiej policji. Polak zatrzymany
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
Celny atak Ukraińców. Kadyrow grzmi i zapowiada odwet
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
W Gdańsku zaginęła 21-latka. Apel policji
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Nie żyje właściciel stacji benzynowej. Nieoficjalne informacje ws. żony
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora
Kuriozalna sytuacja w Nigerii. Prezydent nominował zmarłego na ambasadora