PolskaUczelnie kształcą zbyt wielu humanistów

Uczelnie kształcą zbyt wielu humanistów

Aż 90% absolwentów kierunków humanistycznych nie znajdzie pracy zgodnej z wykształceniem - to dane z cytowanego przez "Gazetę Olsztyńską" rankingu zawodów, ranking ten dotyczy regionu warmińsko-mazurskiego.

12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 09:57

Ekonomista, socjolog, politolog, pedagog, polonista, historyk, bibliotekarz, specjalista od zarządzania i marketingu - wszystkie wymienione zawody łączy jedno: znalezienie pracy w zawodzie graniczy z cudem. Na zatrudnienie od ręki mogą za to liczyć inżynierowie i specjaliści od budownictwa - wynika z rankingu 1013 zawodów, w których w 2005 r. bezrobotni z regionu warmińsko- mazurskiego poszukiwali pracy.

Socjolog z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie dr Alfred Czesla, przeanalizował wszystkie trafiające do tzw. pośredniaków oferty pracy. Z analizy tej wynika, że zdecydowanie więcej bezrobotnych niż ofert zatrudnienia jest w przypadku aż 759 zawodów (na 1013 przebadanych).

W niektórych zawodach w ogóle nie było ofert pracy - mówi Czesla. Tak było np. z pracą dla bezrobotnych politologów.

Dla 91 bezrobotnych socjologów były tylko cztery oferty pracy; na dziesięciu bezrobotnych ekonomistów przypadała średnio jedna oferta pracy - dziennik podaje przykłady.

Co na to studenci kierunków humanistycznych? Jestem przekonana, że nie znajdę pracy w zawodzie, ale nie załamuję się. Będę szukała do skutku. Myślę, że dam sobie radę - mówi studentka III roku socjologii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim Marta Rogowska.

Optymistką jest także studentka I roku filologii wschodniosłowiańskiej na UWM Aleksandra Bancerz. Choć na początku może być ciężko, wierzę że znajdę pracę. Rosyjski jest coraz bardziej popularny. Jeśli nie znajdę nic w Olsztynie, postaram się o pracę w Warszawie lub Gdańsku - dodaje rozmówczyni "Gazety Olsztyńskiej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)