Ucieczka rosyjskich żołnierzy. Mieli zabić dowódcę

Kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy oddziału "Sztorm Z" miało zbiec po zabójstwie swojego dowódcy. Trwają ich poszukiwania.

Zabili dowódcę i uciekli? Poszukiwania rosyjskich żołnierzy
Zabili dowódcę i uciekli? Poszukiwania rosyjskich żołnierzy
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Lev Radin/PACIFIC PRESS/SIPA
Katarzyna Bogdańska

W obwodzie rostowskim w Rosji trwają poszukiwania kilkudziesięciu dezerterów z armii samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej, którzy mieli uciec po zabójstwie swojego dowódcy. Informacje o ucieczce zostały przekazane przez rosyjską gazetę "Nowaja Gazieta Jewropa" i kanały na Telegramie. Dezerterzy są podejrzewani o posiadanie broni i poruszanie się samochodami, a ich aktualne miejsce pobytu pozostaje nieznane.

Rosyjska niezależna "Nowaja Gazieta Jewropa" przekazała, że chodzi o 39 byłych więźniów oddziału "Sztorm Z". Oficjalnie władze nie skomentowały informacji o dezerterach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agencja TASS, powołując się na organy ścigania, poinformowała z kolei, że siedmiu byłych więźniów uciekło z jednostki wojskowej w regionie Sołedaru ("DRL"). Spośród nich, według agencji, zatrzymano pięć osób.

Oddziały "Sztorm Z"

Jak wyjaśniał Polskiej Agencji Prasowej oficer Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty, rosyjskie oddziały "Sztorm Z" składają się wyłącznie z więźniów. - W zamian za amnestię lub skrócenie wyroku idą na wojnę. Podejmując decyzję, nie wiedzą, że trafią do oddziałów szturmowych, a ponieważ nie są zawodowymi żołnierzami, w starciu z naszymi oddziałami nie mają szans - mówił.

Pułkownik potwierdził, że część rosyjskich żołnierzy sama oddaje się w ręce Ukraińców. - Niedawno do naszych pozycji zbliżyło się dziewięciu Rosjan. Każdy z nich szedł z uniesionymi w górze rękoma, a w kieszeni miał kartkę z informacją o dobrowolnym oddaniu się do niewoli - mówił i dodał, że niektórzy żołnierze poddają się w trakcie walki. - Ostatnio poddała się cała brygada szturmowa - podkreślił.

Źródło: Nowaja Gazieta Jewropa/Telegram/PAP

Wybrane dla Ciebie