PolskaUchylono wyroki w sprawie brutalnego zabójstwa

Uchylono wyroki w sprawie brutalnego zabójstwa

Proces w sprawie zabójstwa 28-letniego Piotra
Ł., który został pobity i podpalony w podwrocławskim Gajkowie,
rozpocznie się jeszcze raz - zdecydował Sąd Apelacyjny
we Wrocławiu. Wszyscy trzej oskarżeni: Stefan G., Paweł S. i Rafał
M. zostali skazani w ub.r. na kary 25 lat więzienia.

29.07.2004 | aktual.: 29.07.2004 14:08

Sędzia Andrzej Krawiec uzasadniając decyzję o skierowaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia, mówił, że w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji było wiele sprzeczności. W jednej części napisano, że do zabójstwa doszło po godzinie 2 w nocy. Później występuje inna godzina. Ustalenie czasu, w którym doszło do tego zdarzenia, ma ogromne znaczenie. Nie może być wątpliwości. Sąd Okręgowy we Wrocławiu pogubił się - mówił Krawiec. Apelację rozpatrzono ze względu na odwołanie oskarżonych, którzy kwestionowali wysokość wymierzonych im kar.

Zdaniem wrocławskiej prokuratury, oskarżeni: Stefan G., Paweł S. i Rafał M. spotkali się z 28-letnim Piotrem Ł. 18 maja 1999 roku w pobliżu zalewu Bajkał koło Gajkowa. Ten ostatni przyjechał na miejsce pożyczonym autem. Oskarżeni chcieli namówić go do udziału w napadzie na sklep. Gdy Piotr Ł. odmówił, pobili go i wrzucili do samochodu. Potem oblali auto benzyną i podpalili.

Spalone auto odnalazł kuzyn ofiary. Kilka miesięcy trwały prace nad identyfikacją zwłok Piotra Ł. Dokonali jej, na podstawie badań DNA, specjaliści z Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku.

Oskarżonych o zabójstwo Piotra Ł. skazano też za liczne rozboje i napady na terenie kilku podwrocławskich miejscowości. Oskarżeni i trzej inni mężczyźni - zdaniem prokuratury - sterroryzowali okolice Kamieńca Wrocławskiego, Jeszkowa i Gajkowa. Okradali małe sklepy, napadli na listonoszkę we Wrocławiu i mieszkańca Kamieńca Wrocławskiego. Przestępcy kradli również kury i świnie z magazynów gospodarczych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)