Trwa ładowanie...
29-10-2004 13:27

Uchwycić Kulczyka - Komentarz Internauty


„Orlenowska” komisja śledcza przez parę dni nie mogła wezwać Jana Kulczyka na przesłuchanie, bo nie potrafiła ustalić jego adresu. Dopiero we wtorek sekretariat komisji nawiązał z nim kontakt, dzięki czemu pojawiła się szansa na doręczenie mu wezwania.

Uchwycić Kulczyka - Komentarz Internauty
d3jxzoy
d3jxzoy

Zatroskałem się mocno, kiedy usłyszałem powyższą wiadomość w którymś z serwisów informacyjnych. No bo jakże to? Nikt w Polsce nie wie, gdzie mieszka najbogatszy obywatel tego kraju? A jakby tak coś mu się stało, to jak trafi doń karetka pogotowia? Rozumiem, że może on nie figurować w książce telefonicznej, bo zastrzegł sobie na przykład numer.

Istnieje jednak coś takiego jak Centralne Biuro Adresowe. Czyżby pan Kulczyk był jednocześnie zameldowany w każdej ze swoich posiadłości? A może w ogóle ma on w nosie obowiązek meldunkowy? No, chyba że miejsce jego zamieszkania i adresy biur jego firm objęte są tajemnicą państwową…

Ciekawe, co na to tajne służby, które wiedziały o wiedeńskim spotkaniu z Ałganowem, a nie potrafiły pomóc komisji w ustaleniu adresu jednego z najważniejszych świadków? Interesuje mnie również, w jaki sposób kontaktuje się z Kulczykiem „pierwszy” – kimkolwiek on jest: prezydentem, premierem, prymasem czy innym pierwszakiem.

Wychodzi mi na to, że w dobie łączności elektronicznej nadal trudno jest nawiązać kontakt z człowiekiem, który sobie tego nie życzy. Na cholerę więc te wszystkie e-maile, komórki i łącza satelitarne, skoro i tak liczy się tylko odręczny podpis na wezwaniu, czyli popularna zwrotka.

Ireneusz Gębski

d3jxzoy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jxzoy
Więcej tematów