Trwa ładowanie...
d19pi8r
26-11-2010 14:40

"Uchwała Dumy ws. Katynia to podwójna gra"

Nie mamy do czynienia z przełomem, ale z podwójną grą - tak eurodeputowany Paweł Kowal ocenił uchwałę rosyjskiej Dumy w sprawie Katynia. Z kolei Elżbieta Jakubiak (PJN) wyraziła nadzieję, że uchwała skieruje śledztwo katyńskie na tory, których oczekują Rodziny Katyńskie. Duma Państwowa, izba niższa rosyjskiego parlamentu, potępiła Zbrodnię Katyńską. 342 deputowanych opowiedziało się za uchwałą, w której mord na polskich oficerach uznano za zbrodnię reżimu stalinowskiego.

d19pi8r
d19pi8r

- Przyjmując wszystkie gesty i dobre słowa za dobrą monetę, trzeba jasno powiedzieć: nie mamy do czynienia z przełomem. Mamy do czynienia ze swego rodzaju podwójną grą, która polega na tym, że w sprawach symbolicznych, emocjonalnych jest pewna gotowość. W sprawach dotyczących postulatów prawnych, udostępnienia materiałów, które mogłyby zdecydować o dalszym rozwoju aspektów prawnych tej sprawy, postępu nie ma - mówił podczas konferencji prasowej w Krakowie Kowal.

Według eurodeputowanego - b. polityka PiS, obecnie związanego ze stowarzyszeniem Polska Jest Najważniejsza - sprawa Katynia po raz trzeci - jak było za Nikity Chruszczowa i Michaiła Gorbaczowa - będzie ziarnem piasku, które "wstrzyma koła zębate rosyjskiej modernizacji".

Zdaniem Kowala, Rosja ustawia sprawę Katynia na dwóch płaszczyznach: emocjonalnej, na której wykonywane są gesty, których w Polsce oczekuje klasa polityczna, a także część komentatorów oraz na płaszczyźnie prawnej, na której zmian nie ma.

Jak zauważył, charakterystyczne jest to, że w momencie, kiedy przyjmowana jest uchwała Dumy jednocześnie oddalane są propozycje ugody w Strasburgu. - Rosyjski wymiar sprawiedliwości w żadnej sprawie nie jest gotów zmienić swojego stanowiska, raczej je utwardza - uważa Kowal.

d19pi8r

- Mamy do czynienia z myleniem międzynarodowej, a także polskiej opinii publicznej poprzez przeniesienie akcentu na kwestie emocjonalne - ocenił.

Według europosła "to, co przychodzi, jeśli jest efektem dobrej woli, trzeba przyjąć w takim duchu". - Jeśli są tacy deputowani do Dumy, którzy w dobrej woli, a myślę, że takich jest bardzo wielu, dzisiaj głosują "za", to przyjmijmy to w dobrej woli, ale nie twórzmy złudzeń Polakom, że to jest nowa jakość - powiedział Kowal.

- Polskie stanowisko w sprawie Katynia nie polega i nie polegało nigdy na tym, żeby Rosja wydała jakąś kolejną uchwałę Dumy. Stwierdzenie, że to są zbrodnie stalinowskie nie posuwa nas do przodu - oświadczył Kowal.

Jak ocenił, jednym z największych zagrożeń dla polityki UE jest sytuacja, w której kilka dużych państw europejskich buduje swoje relacje z Rosją "pomimo, obok, czy dwutorowo" wobec polityki UE. - To prosta realizacja celów polityki rosyjskiej, które polegają na tym, by rozwarstwić wewnętrznie UE i wykorzystywać później różnice, które się pojawią - powiedział Kowal.

d19pi8r

Z kolei wiceszefowa klubu poselskiego PJN Elżbieta Jakubiak powiedziała, że jej klub chce "wyrazić swoje podziękowania, a jednocześnie wyrazić nadzieję, że uchwała Dumy Rosyjskiej to jest krok w dobrym kierunku". - Choć możemy powiedzieć też dość twardo, że to jest krok pierwszy - powiedziała na konferencji prasowej.

Według Jakubiak w sensie prawa międzynarodowego i znaczenia "dla rozwiązania sprawy katyńskiej, dla uznania ludobójstwa i mordu katyńskiego", uchwała Dumy "nic nowego nie wnosi". -Wyrażamy nadzieję, że jest to uchwała, która popchnie śledztwo katyńskie na te tory, których oczekują Rodziny Katyńskie, my politycy i całe polskie społeczeństwo" - podkreśliła.

Jak powiedziała, podczas grudniowej wizyty w Polsce rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa "trzeba tę sprawę postawić". - Trzeba zapytać o to, czy tę uchwałę Dumy możemy rozumieć jako pierwszy krok, czy pójdą za nią działania rządu rosyjskiego, czy to - co dziś jest odpowiedzią rządu rosyjskiego na sprawę prowadzoną w Strasburgu - czy to się zmieni, czy te pisma nie będą określały mordu katyńskiego dalej mianem wydarzeń czy okoliczności katyńskich - mówiła.

d19pi8r

- Szanując i akceptując postępowanie Dumy w tej sprawie, chcemy od polskiego rządu, od prezydenta Rzeczypospolitej jasnej deklaracji, czy w trakcie wizyty ta sprawa zostanie podniesiona - zaznaczyła.

To puste słowa

- W sprawie zbrodni katyńskiej coś zmienić może tylko i wyłącznie rząd Federacji Rosyjskiej. Bez jego działań uchwała Dumy pozostaje niestety gestem pustym, ponieważ nie idą za nią żadne prawne konsekwencje - powiedział znawca tematyki ZSRR prof. Andrzej Nowak.

Według niego, to może być ważna uchwała dla Rosjan, którzy "na nowo dyskutują czy Stalin był dobrym ojczulkiem i budowniczym imperium czy jednak zbrodniarzem". - I w tym kontekście Katyń odgrywa ważną, pozytywną rolę, jako argument na rzecz uczciwych Rosjan, których jest bardzo wielu i chcą potępienia zbrodni stalinowskich w swoim kraju - uważa Nowak.

d19pi8r

Jego zdaniem, uchwała ta dla Polski jednak niczego nie zmienia. - Jest przygotowaniem propagandowym do wizyty prezydenta Miedwiediewa w Polsce, zafałszowującym całkowicie istotę stanowiska państwa rosyjskiego w tej sprawie, którą wyraził w swoim stanowisku sprzed tygodnia rząd rosyjski - podsumował historyk.

"To odpowiedź na naszą skargę"

- To być może jest odpowiedź na naszą sugestię o wycofaniu propozycji ugody. Przypomnę, że w zamian za odtajnienie całego rosyjskiego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej oraz prawną rehabilitację ofiar, wycofamy sprawę katyńską z Trybunału w Strasburgu. Niestety odpowiedź rządu Rosji do Strasburga, pod którą podpisał się rosyjski wiceminister sprawiedliwości, była szydercza, natomiast tutaj widać wyraźnie, że Duma ma inne zdanie w tej sprawie - powiedziała Witomiła Wołk-Jezierska, która wraz z innymi krewnymi ofiar zbrodni zarzuca władzom Rosji przed Trybunałem w Strasburgu, m.in. brak skutecznego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską

Jak podkreśliła, rodziny ofiar zbrodni katyńskiej, które skarżą Rosję przed strasburskimi sędziami nie starają się w ten sposób o uzyskanie jakichkolwiek odszkodowań. "To jest bardzo ważne. W imieniu skarżących zapewniam, że nie staramy się o żadną rekompensatę finansową" - oświadczyła Wołk-Jezierska, dodając, że rodziny ofiar wyrażały to stanowisko od początku wniesienia skargi do strasburskich sędziów.

d19pi8r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19pi8r
Więcej tematów