U boku al-Sadra walczą Brytyjczycy
U boku szyickiego radykała Muktady al-Sadra w irackim Nadżafie walczą także obywatele brytyjscy - podały dwa londyńskie dzienniki "Times" i "Guardian".
Gazety informują o co najmniej dwu Brytyjczykach pochodzenia irackiego, walczących w Nadżafie, gdzie od tygodnia trwają zacięte walki sadrystów z siłami USA. Zdaniem obu dzienników, w szeregach al-Sadra jest prawdopodobnie więcej cudzoziemców, w tym z Wielkiej Brytanii.
"Times" zamieszcza wypowiedź dwu takich bojowników - młodego mężczyzny i jego wuja, obu mówiących z czystym londyńskim akcentem. Obaj - jak mówią - przybyli do Nadżafu, by "bronić świętych miejsc szyitów" i przed przyjazdem nie mieli żadnego doświadczenia w walce.
Wyjaśniając swą decyzję, jeden z tych ludzi powiedział dziennikarzowi "Timesa", że zadecydowała o tym wypowiedź prezydenta USA George'a W. Busha po atakach terrorystycznych w USA: Bush powiedział: Jesteście z nami lub przeciwko nam. Musieliśmy więc zdecydować, po której stronie jesteśmy. Oczywiście, że opowiedzieliśmy się po przeciwnej niż on stronie.