Polska"Tytuł dla Tuska staje się parodią nagrody"

"Tytuł dla Tuska staje się parodią nagrody"

- To co się dzieje w ciągu tego ostatniego miesiąca, kiedy Tusk leci na łeb, na szyję w sondażach, popełnia błąd za błędem, stało się jakoś parodią samej tej nagrody. Dziwię się brakowi instynktu redakcji, jakby w tym momencie to wygląda na jakieś waflowanie władzy. To się źle skończy dla „Wprost”, ale przede wszystkim dla pewnych standardów, bo część ludzi po prostu już nie będzie wierzyła w to, że jakiekolwiek nagrody w naszym kraju mają charakter głosu opinii publicznej - powiedział Janusz Palikot w programie "Gość Radia Zet".

08.02.2012 | aktual.: 08.02.2012 08:11

Monika Olejnik zapytała, dlaczego nagrodę dostał Donald Tusk. Janusz Palikot odpowiedział: - Nie wiem, mam nadzieję, że nie stoją za tym jakieś zlecenia z PKN Orlen i z PGNiG, i inna działalność na zapleczu Jana Krzysztofa Bieleckiego, mam nadzieję, że tak nie jest.

- Na mieście rozeszła się plotka, że nagrodę Człowieka Roku „Wprost” miałem dostać ja, słyszałem o tym od kilku osób związanych z gazetą. Zgodnie z regulaminem redakcja ma prawo. To bardzo niefortunnie wyszło. I nie mówię tego dlatego, że ja nie cenię zwycięstwa Tuska w poprzednim roku, bo przyznaję, że to był jeden z największych sukcesów w ogóle w polskiej polityce – dodał Janusz Palikot.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (708)