Tysiące Niemców protestowało przeciwko neonazistom
Tysiące ludzi, wśród nich wielu niemieckich polityków, protestowało w brandenburskich miejscowościach Halbe i Seelow przeciwko marszom neonazistów zorganizowanym w przeddzień Narodowego Dnia Żałoby.
W Halbe, na południe od Berlina, gdzie znajduje się największy niemiecki cmentarz wojenny z czasów II wojny światowej, zgromadziło się ponad 8 tysięcy ludzi. Byli wśród nich premier Brandenburgii Matthias Platzeck (SPD), szefowa Zielonych Claudia Roth i wiceprzewodnicząca Bundestagu Petra Pau z Partii Lewicy.
Nie oddamy nazistom w Halbe i gdzie indziej ani piędzi ziemi - powiedział Platzek otwierając spontanicznie zwołany "Dzień Demokratów". Marsze neonazistów zakłócają spokój zmarłych i są szyderstwem z ofiar - dodał socjaldemokrata. Społeczeństwo powinno - jego zdaniem - stawić opór ekstremistom, nie czekając na ewentualne decyzje władz o delegalizacji NPD.
Pismo z wyrazami poparcia i wezwaniem do walki z "tępą nienawiścią do obcokrajowców" wysłał uczestnikom protestu minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier. Na cmentarzu w Halbe znajdują się groby 24 tysięcy żołnierzy, którzy polegli w kwietniu 1945 roku w walkach z armią radziecką.
Federalny Trybunał Konstytucyjny nie zezwolił na wiec neonazistów na cmentarzu, a jedynie na placu przed dworcem w Halbe. Dlatego kilkuset ekstremistów udało się do Seelow niedaleko granicy w Polską. W dniach 16 - 20 kwietnia 1945 roku toczyły się tutaj zacięte walki podczas forsowania przez oddziały radzieckie i polskie Odry oraz natarcia na Berlin. W tej operacji poległo po obu stronach 80 tysięcy żołnierzy, w tym 2000 Polaków.
Tutaj także zgromadziło się kilkaset osób protestujących przeciwko neonazistom. Platzeck i przewodniczący brandenburskiego parlamentu Gunter Fritsch, podobnie jak przedstawiciel polskiej ambasady, złożyli wieńce i kwiaty na miejscowym cmentarzu oraz pod pomnikiem.
Narodowy Dzień Żałoby obchodzony jest od 1919 roku. Początkowo poświęcony był pamięci ofiar I wojny światowej. Obecnie podczas uroczystości w Bundestagu hołd składany jest wszystkim ofiarom wojen.
Prawicowi ekstremiści od lat wykorzystują to święto do organizowania własnych uroczystości mających podtrzymywać "pamięć o bohaterach". W ubiegłym roku siły demokratyczne zablokowały dojście do cmentarza i w ten sposób nie dopuściły do demonstracji ekstremistów w Halbe.
Jacek Lepiarz
