PolskaTysiące ludzi w spontanicznym marszu w Katowicach

Tysiące ludzi w spontanicznym marszu w Katowicach

Ponad 6 tys. młodych ludzi spotkało się
spontanicznie wieczorem na placu Wolności w
centrum Katowic i przemaszerowało ulicami miasta ze świecami w
dłoniach pod katedrę, by modlić się za Ojca Świętego.

04.04.2005 | aktual.: 04.04.2005 21:34

Nie wiadomo, kto był pomysłodawcą, nie ma też organizatora spotkania. Informację o zlocie młodzież przekazywała sobie z ust do ust, przez Internet i SMS-y. Nawet ci, którzy przyszli na plac, byli zaskoczeni, że zgromadziło się tam tyle ludzi. Pochód zablokował na pewien czas ulice w centrum Katowic. Policja kierowała ruchem. Zbliżając się do katedry młodzież śpiewała ulubioną pieśń Papieża - "Barkę".

Papież bardzo kochał młodzież, chcemy się w ten sposób zjednoczyć po jego stracie - podkreśliła gimnazjalistka z Katowic. Jednym z jego darów było to, że tak łatwo nawiązywał kontakt, był bardzo otwarty, zbliżało nas też do niego jego poczucie humoru - powiedział Bartosz Dziki.

Potrafił dotrzeć do nas, z każdym porozmawiać, wiedział, jakie są nasze potrzeby. Całe jego nauczanie było niezwykle ważne, każdy następny papież będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, żeby kontynuować to dzieło - uważa Asia Dobosz. Okazywał nam miłość i zrozumienie, to nie takie częste - mówiła dziewczyna, stojąca ze swoim chłopakiem.

W katedrze młodzież przywitał metropolita katowicki abp Damian Zimoń: Jestem zdziwiony i uradowany. Nikt się nie spodziewał, że tylu was przyjdzie. Jesteście pokoleniem Jana Pawła II. Potem opowiadał anegdoty związane z postacią Ojca Świętego, m.in. z czasów, kiedy Karol Wojtyła był jego wykładowcą w seminarium w Krakowie. Wspólnie modlono się i śpiewano pieśni. Czuwanie w katedrze ma potrwać do północy.

Tak nas Ojciec Święty jednoczy - uczył nas żyć, cierpieć i umierać, ale młodzież przede wszystkim uczy się od niego żyć. Fenomen jego kontaktu z młodzieżą to tajemnica, dar Ducha św. Ponadto młodzież nie ma dziś zbyt wielu autorytetów. To niezwykłe, jak cierpienie i śmierć Papieża jednoczy cały świat, i to dzięki mediom - on ochrzcił te media i media mu teraz służą - powiedział abp Zimoń.

Katedra, w której mieści się ok. 8 tys. osób, była podczas tego spotkania ściśle wypełniona.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)