ŚwiatTysiąc zabawek z lamusa historii na wystawie w Paryżu

Tysiąc zabawek z lamusa historii na wystawie w Paryżu

Lalki, pluszaki, jeżdżące i latające pojazdy oraz inne zabawki z rozmaitych epok i zakątków świata można zobaczyć na wielkiej wystawie w paryskim Grand Palais. W sumie na tej osobliwej ekspozycji zgromadzono około 1000 ludycznych przedmiotów.

18.09.2011 | aktual.: 18.09.2011 21:11

Otwarta w tym tygodniu wystawa "Zabawki i ludzie" zabiera widzów w nostalgiczną podróż po krainie dzieciństwa - od antycznych figurek z wypalonej gliny aż po lalki Barbie. Twórcy tego niecodziennego przedsięwzięcia chcieli pokazać, że zabawki towarzyszyły ludziom od zarania dziejów, choć ich formy wciąż się zmieniały. Najstarsze eksponaty pochodzą ze starożytnej Grecji.

Ekspozycja jest podzielona na wiele działów tematycznych, w których pogrupowano przedmioty. Można więc obejrzeć dział: "Zwierzęta", gdzie obok pluszowych misi sprzed ponad 100 lat jest np. drewniany konik bujany z siedemnastowiecznej Anglii.

W dwóch osobnych salach zgromadzono zabawki dla dziewczynek i chłopców, aby pokazać, że od tysiącleci już w dzieciństwie dokonuje się swoistej "segregacji" według płci. W jednym pomieszczeniu widzimy więc samochodziki, pociągi czy roboty, a w sąsiednim - lalki i ich domki. Od dawna obowiązuje także podział kolorystyczny - różowe zabawki dla dziewczynek, a niebieskie dla chłopców.

Już od tysiącleci - głosi komentarz towarzyszący wystawie w Grand Palais - "dziewczynki są zachęcane do wychowywania dzieci i zajmowania się domem, a chłopcy do odkrywania wielkiego świata".

Inna część wystawy przedstawia zabawki związane z wojną: żołnierzyki, atrapy broni czy gry w zabijanie. - Czy pora już skończyć z zabawkami wojennymi? - zastanawiają się autorzy ekspozycji.

Wśród odwiedzających Grand Palais są nie tylko dzieci, ale też bardzo wiele osób w średnim czy starszym wieku. Spotkana na wystawie emerytka z Paryża Therese powiedziała, że przyszła do Grand Palais, bo "ma wciąż duszę dziecka". - Co prawda nie udało mi się znaleźć zabawek mojego dzieciństwa, bo przeważają tu leciwe eksponaty, a ja nie jestem aż taka stara - zażartowała. Dodała, że wystawa jej się jednak podobała i poleci ją swoim znajomym.

Najmłodsi goście Grand Palais mogą być nieco rozczarowani tym, że zabawek nie można dotykać ani tym bardziej się nimi bawić. Większość z eksponatów tkwi bowiem w muzealnych gablotach.

Fakt ten rekompensują po części zamieszczone w przestrzeni muzealnej interaktywne instalacje wideo.

Wystawa "Zabawki i ludzie" będzie czynna do 23 września.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)