Tymoszenko: nigdy nie byłam ścigana przez Interpol
Przedstawicielka ekipy Wiktora Juszczenki, była wicepremier Ukrainy Julia Tymoszenko, powiedziała, że nigdy nie była ścigana przez Interpol.
Gdybym była ścigana, to nasze spotkanie musiałoby się odbywać w konspiracyjnym mieszkaniu, a nie w studiu telewizyjnym - powiedziała Tymoszenko, występując przez ponad 1,5 godziny na żywo w donieckiej telewizji "Ukraina".
Dodała, że wszystkie sądy na Ukrainie umorzyły już sprawy przeciwko niej. Dotyczyły one nadużyć związanych z handlem gazem. W latach 90. Tymoszenko stała na czele korporacji Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy, która m.in. importowała gaz z Rosji, a następnie sprzedawała go ukraińskim odbiorcom.
Wszystkie sprawy karne, jakie wszczęto przeciwko mnie, wynikały z tego, że występowałam przeciwko(ustępującemu prezydentowi Ukrainy Leonidowi) Kuczmie. Moje problemy z władzą rozpoczęły się, gdy w 1997 roku wystąpiłam w parlamencie z inicjatywą odsunięcia Kuczmy od władzy - oświadczyła Tymoszenko.
Była wicepremier przyjechała do Doniecka z "misją dobrej woli", aby przedstawić stanowisko zwycięzcy wyborów prezydenckich Juszczenki zarówno donieckim elitom, jak i zwykłym mieszkańcom miasta. Obwód doniecki jest twierdzą rywala wyborczego Juszczenki, premiera Wiktora Janukowycza.
Tymoszenko występowała w studiu w pomarańczowej koszulce klubu piłkarskiego Szachtar Donieck, którego właścicielem jest najbardziej wpływowy człowiek w Donbasie Rinat Achmetow. Z Achmetowem powiązana jest także telewizja "Ukraina"; nie jest jasne, czy doszło do spotkania Tymoszenko z Achmetowem.
Wiktor Juszczenko, który według nieoficjalnych informacji Centralnej Komisji Wyborczej zwyciężył w niedzielnym głosowaniu, powiedział w środę, że jego frakcja parlamentarna Nasza Ukraina poprze kandydaturę Tymoszenko na stanowisko szefa rządu, jeśli taka propozycja będzie uzgodniona. Dodał, że obecnie robocza grupa stworzona przez siły polityczne popierające go w wyborach pracuje nad zasadami formowania rządu. W skład tej grupy wchodzi Tymoszenko.
Tymoszenko spokojnie odniosła się do możliwości objęcia stanowiska premiera. Za wcześnie jest jeszcze mówić o stanowiskach. Dopóki prezydent (Juszczenko) nie zostanie zaprzysiężony, nie należy tego robić. Co do mnie, to z każdą zaproponowaną pracą sobie poradzę - powiedziała Tymoszenko.
Arkadiusz Prusinowski