Tylko w WP. PiS poparło referendum na pokaz. Nie zajmie się nim do wakacji

Co dalej z referendum w sprawie gimnazjów? Wniosek podpisany przez ponad 900 tys. osób trafił do komisji. I tyle. Jej przewodniczący mówi nam, że posłowie zajmą się sprawą po wakacjach. Wówczas reforma będzie już obowiązywała i trudno sobie wyobrazić, by jeszcze raz odwracać wszystko do góry nogami. A zamieszanie będzie spore.

Tylko w WP. PiS poparło referendum na pokaz. Nie zajmie się nim do wakacji
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Kamil Sikora

22.06.2017 | aktual.: 22.06.2017 15:53

Prawo i Sprawiedliwość przez lata krytykowało Platformę Obywatelską za mielenie podpisów obywateli. Kiedy więc do Sejmu trafiło ponad 900 tys. podpisów za referendum ws. reformy edukacji, politycy tej partii nie mogli być "przeciw". Nawet Anna Zalewska, która jeszcze kilkadziesiąt godzin wcześniej przekonywała, że na referendum jest już za późno i ustawa wejdzie w życie.

Teraz wniosek referendalny trafi do Komisji ustawodawczej, która przygotuje uchwałę Sejmu o rozpisaniu referendum. Platforma apelowała, aby ogłosić przerwę w głosowaniach i przygotować wniosek jeszcze dzisiaj, aby Sejm mógł zagłosować za refernedum na tym posiedzeniu. Marek Kuchciński nie zgodził się na taki tryb. Nadzieje na specjalny tryb procedowania rozwiewa też przewodniczący komisji.

Po wakacjach...

- To świeża sprawa, nie było specjalnie czasu, aby nad tym się zastanawiać. Myślę, że na przyszłym posiedzeniu Sejmu przedyskutujemy kalendarz - mówi w rozmowie z WP Marek Ast. - Raczej będziemy procedować zwykłym trybem. Trzeba wziąć pod uwagę jakie mamy inne sprawy do rozstrzygnięcia w lipcu, a ich trochę jest. Proszę pamiętać, że przed wakacjami są jeszcze tylko dwa posiedzenia Sejmu - dodaje polityk PiS.
Czy to oznacza, że komisja zajmie się referendum dopiero po sejmowych wakacjach, które kończą się 12 września? - To niezwykle prawdopodobne - przyznaje Marek Ast. - Prawda jest taka, że niezależnie czy zajmiemy się tym przed wakacjami, czy we wrześniu, to reforma już ruszyła. Nawet gdyby wniosek był przeprowadzony w lipcu, to referendum w wakacje też jest mało realne. Nie ma mowy o zamrażaniu w komisji, traktuję to jako normalny wniosek do komisji - mówi. - Oczywiście pozostaje pytanie na ile to będzie zasadne, gdy reforma już ruszy - dodaje.

Za późno

ZNP i PO chciały opóźnienia reformy o rok, by w tym czasie przeprowadzić referendum. Ale i na to nie ma szans, partia Jarosława Kaczyńskiego jest zainwestowała zbyt dużo kapitału politycznego w przeforsowanie zmian, by teraz zdradzać oznaki niepewności. Generalnie prezes nie lubi pokazywać, że popełnił błąd. Dlatego nie wymienia sprawiających problemy ministrów.

Ustawa wejdzie wejdzie więc w życie, a komisja spokojnie i bez pośpiechu będzie pracowała nad wnioskiem o referendum. I albo wniosek zostanie tam na zawsze, albo po kilku tygodniach politycy stwierdzą, że skoro ustawa już obowiązuje, głosowanie jest bezcelowe i wniosek zostanie odrzucony. Przez cały czas poliltycy PiS będą powtarzać, że to Platforma nie słuchała głosu obywateli i odrzucała wnioski referendalne poparte setkami tysięcy podpisów.

Co oznacza reforma?

Zaraz po ostatnim dzwonku tego roku szkolnego w szkołach zacznie się fala remontów. Będą miały przede wszystkim przystosować budynki dotychczas zajmowane przez gimnazja do potrzeb dzieci z pierwszy klas szkół podstawowych. Dyrektorzy usiądą do układania planów lekcji, zdecydują też o swoich potrzebach kadrowych. Według Związku Nauczycielstwa Polskiego pracę straci 9 389 nauczycieli, a kolejne 22 087 będzie miało zredukowany etat.

Ale gimnazja nie znikną jak za dotknięciem magicznej ruszczki - będą wygaszane. Uczniowie I klas pójdą 1 września do klas II, a ci z II trafią do III. Gimnazja znikną definitywnie dopiero 1 września 2019 roku. Uczniowie kończący teraz podstawówkę nie trafią do gimnazjum, jak ich starsi koledzy, tylko do klasy VII. Problemy czekają nas w roku szkolnym 2019/2020, kiedy do liceów będą aplikować uczniowie kończący III klasy gimnazjum i VII klasy szkoły podstawowej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
reforma edukacjipisuczniowie
Zobacz także
Komentarze (143)