Tylko w WP. Opluta muzułmanka zawiadamia niemiecką policję. Jest sześciu świadków
18-letnia muzułmanka, której napluto w twarz w Lublinie, w czwartek złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa dot. dyskryminacji religijnej – dowiedziała się Wirtualna Polska.
Fakt zgłoszenia przestępstwa, o którym dowiedzieliśmy się z dwóch niezależnych źródeł, potwierdza w rozmowie z WP Magdalena Zagórski. Niemka polskiego pochodzenia uczestniczyła w wyjeździe uczniów berlińskiej szkoły do Polski jako tłumaczka i jedna z opiekunek. W czwartek towarzyszyła 18-letniej uczennicy przy składaniu zawiadomienia na policji w Niemczech. Nie podajemy nazwiska uczennicy ze względu na bezpieczeństwo (do uczestników wyjazdu zaczęły docierać pogróżki).
O uczniach szkoły średniej im. Teodora Heussa pochodzących z rodzin emigrantów z Palestyny, Libanu i Turcji, którzy podczas wyjazdu edukacyjnego do Polski byli obrażani, Wirtualna Polska napisała w poniedziałek. Do najbardziej skandalicznego incydentu doszło w centrum Lublina, gdzie jednej z nastolatek mężczyzna napluł w twarz.
- Ludzie się boją, a niektórzy grają na ten strach - mówi WP Ahmad Alattal. Obejrzyj, co o stosunku Polaków do wyznawców islamu sądzi koordynator Ośrodka Kultury Muzułmańskiej
Według Zagórski uczennica zaznaczyła w zawiadomieniu, że wielu ludzi na ulicach polskich miast wyzywało ich z nienawiścią. Ofiarami były szczególnie te uczennice, które miały hidżab (popularną wśród muzułmanek chustę zakrywającą głowę i szyję). – Wyzywał również mężczyzna, który ją opluł. Z tego dla nas wynika, że to było z nienawiści do religii – mówi nam Zagórski.
- Opluta dziewczyna opisała wygląd człowieka, który ją opluł i zaznaczyła, że by go rozpoznała na zdjęciu. Rozpoznała by go też idąca obok niej koleżanka, która się temu człowiekowi dobrze przyjrzała – podkreśla.
Wyjaśnia, że w zawiadomieniu jest też szczegółowo opisany nie tylko ten incydent, ale także to, co działo potem między godz. 17.30 a 18. Jest też mowa – jak relacjonuje nam Zagórski - o bierności lubelskich policjantów, którzy zignorowali proszących o interwencję niemieckich uczniów i ich wyśmiali.
W momencie, gdy do tego doszło poszkodowanej dziewczynie towarzyszyło sześcioro uczestników wyjazdu, których nazwiska zostały podane w zgłoszniu jako świadkowie.
Według niemieckiej policji – jak tłumaczy Zagórski - dzięki formalnemu zgłoszeniu prokuratury niemiecka i polska będą mogły współpracować przy wyjaśnianiu okoliczności sprawy.
Przyjazd niemieckich uczniów do Polski zakończył trwający od 2015 roku projekt, który ma pogłębić ich wiedzę na temat Holokaustu i pomóc zrozumieć problematykę migracji.
W ciągu dwóch lat z wyjazdami edukacyjnymi dotarli do Francji, Hiszpanii i Izraela, gdzie poznawali historię Żydów, którym udało się uciec przed Holokaustem. Wizyta w Polsce miała być dla licealistów najtrudniejsza, bo tematem przewodnim była okupacja (odwiedzili muzeum więzienia Pawiak) i zagłada Żydów (zwiedzili m.in. obozy na Majdanku i w Treblince).