Tylko w WP. Olbrzymi spadek PiS w najnowszym sondażu. Reakcja partii zdumiewa
W najnowszym sondażu notowania PiS spadły aż o 12 pkt procentowych. Co na to przedstawiciele partii? Poseł Stanisław Pięta w rozmowie z WP mówi o "intrydze lewaków", "manipulacji" i zapewnia: "jęki TVN-u nie robią na nas wrażenia".
28.03.2018 | aktual.: 31.03.2018 11:45
Z badania Kantar Millward Brown na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że na PiS zagłosowałoby 28 proc. Polaków. PO popiera 22 proc. (wzrost o 6 pkt. proc.), a Kukiz’15 - 10 proc. (wzrost o 4 pkt. proc.). W Sejmie znalazłoby się jeszcze SLD z poparciem w wysokości 9 proc. (wzrost o 6 pkt. proc.), Nowoczesna - 6 proc. (spadek o 2 pkt. proc.), PSL - 5 proc. (bez zmian w porównaniu z poprzednim badaniem) oraz partia Wolność - 5 proc. (wzrost o 2 pkt. proc.).
Natalia Durman, Wirtualna Polska: PiS straciło 12 proc. względem ostatniego badania. W tym momencie ma 28 proc. poparcia.
Stanisław Pięta: (śmiech)
Jak przyjmujecie wyniki tego sondażu?
Tak, jakby nie istniał. Wszystkie sondaże przyjmujemy tak, jakby to się w ogóle nie zdarzyło. Mamy swoje cele, zadania, realizujemy program, odpowiadamy na potrzeby Polaków. Wywiązujemy się z obietnic, które złożyliśmy przed kampanią. Na tym się koncentrujemy. Żadne sondaże nie robią na nas wrażenia.
Ostatnie badanie robiło jednak wrażenie. Mogliście liczyć aż na 40 proc. poparcia
To są zupełnie nieistotne sprawy. To, co mówi Kantar czy TVN naprawdę jest poza naszym zainteresowaniem.
Jak pan sądzi, jakie mogą być przyczyny tego spadku? Nagrody dla członków rządu, o których jest głośno w ostatnich tygodniach?
Myślę, że to intryga lewaków, którzy szukają jakiegoś zaczepienia, złudzenia, nadziei, na to, że ich istnienie ma jeszcze jakiś sens. To manipulacja, która ma zapobiegać frustacji podzielonej, zdezintegrowanej lewicy, która nie widzi już dla siebie przyszłości.
Jeszcze raz zwrócę uwagę, że w poprzednim badaniu, tej samej jednak pracowni, mieliście państwo aż 40 proc. Czy przyczyny spadku nie trzeba więc szukać po innej stronie?
Nagrody za uczciwą i ciężką pracę to nic nadzwyczajnego. Dzięki pracy rządu udało się ograniczyć działalnośc mafii, zajmującej się produkcją nielegalnych papierosów, mafii wyłudzającej podatek VAT, czy paliwowej. To skutkuje wpływami do budżetu rzędu 30 mld zł. Przedsiębiorstwa państwowe, Orlen, Lotos, górnictwo, przynoszą gigantyczne, nieodnotowywane w historii zyski. Zyski mają przedsiębiorstwa, spółki, do których podatnicy dopłacali wcześniej miliardy złotych - Przewozy Regionalne, PLL LOT. To wszystko pokazuje, że praca rządu PiS przynosi konkretne, wymierne efekty - to dobra praca. I nie chodzi tylko o wskaźniki. Te pieniądze trafiają do polskich rodzin, które podjęły się trudu wychowania dzieci. Nic nas nie zatrzyma. Jęki TVN-u nie robią na nas wrażenia.
Czyli nagrody nie miały żadnego wpływu na spadek w sondażu?
Nie wykluczam tego. Wokół tej sprawy jest robiona w lewicowych mediach olbrzymia nagonka. To nie musi się podobać wszystkim Polakom. Ale nagrody nie były przyznane bezpodstawnie. Miały uzasadnienie w rzetelnej, ucziwej pracy i sukcesach premierów: Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl