PolskaTylko szczerość może uratować Jagiełłę

Tylko szczerość może uratować Jagiełłę

Prokurator Generalny czeka na odpis uchwały
Sejmu, w której wyraził zgodę na zatrzymanie i aresztowanie
Andrzeja Jagiełły, podejrzanego w aferze starachowickiej -
powiedział zastępca Prokuratora Generalnego Kazimierz
Olejnik.

30.07.2003 | aktual.: 30.07.2003 14:27

Zapowiedział zarazem, że gdy tylko odpis uchwały trafi do PG, zostanie on niezwłocznie przekazany prowadzącej śledztwo Prokuraturze Okręgowej w Kielcach, która - jak się wyraził - zaplanuje dalsze czynności z udziałem posła Jagiełły. Powołując się na dobro śledztwa, Olejnik nie ujawnił, o jakie konkretne plany chodzi.

Wszystko zależy od Jagiełły

Olejnik podtrzymał swoje wcześniejsze wypowiedzi, w których podkreślał, że prokuratura występowała do Sejmu o zgodę na aresztowanie Jagiełły "przede wszystkim dlatego, by móc zagwarantować sobie ramy tego postępowania". Powtórzył, że to od postawy procesowej Jagiełły w dużym stopniu zależy, czy będzie wniosek o areszt.

"Jeśli pan Jagiełło szczerze ujawni nam wszystko, a tym samym wykaże, że nie ma obaw o utrudnianie postępowania, nie będzie podstaw do tego, by sąd go aresztował" - powiedział Olejnik.

Po Jagielle i Długoszu czas na Sobotkę

Na pytanie, czy prokuratura przesłuchała już Zbigniewa Sobotkę (według informacji "Rzeczpospolitej", Jagiełło - ostrzegając starachowickich samorządowców przed aresztowaniem - powiedział im, że o tych planach wie właśnie od Sobotki), Olejnik odpowiedział, że przesłuchanie Sobotki będzie możliwe "po zakończeniu czynności z udziałem pana Jagiełły i pana Henryka Długosza". (według ustaleń prokuratury, to Długosz poinformował Jagiełłę o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego). "Szereg czynności jest ze sobą powiązanych" - powiedział Olejnik.

Prokurator nie chciał określić, jak długo może jeszcze potrwać ustalenie, kto był źródłem tego przecieku. "Bardzo bym chciał, aby to nastąpiło szybko. Jeśli ustaliliśmy, że drugim ogniwem tego łańcucha był pan Długosz, to teraz wiele zależy od pana Długosza, czy powie szczerą prawdę" - odparł Olejnik.

Na Jagielle ciąży zarzut utrudniania postępowania karnego przez poinformowanie starosty i wiceprzewodniczącego rady powiatu starachowickiego o planowanej akcji CBŚ. Poseł twierdzi, że jest niewinny. Utrudnianie śledztwa w tej sprawie prokuratura zarzuca też Długoszowi, który - podobnie jak Jagiełło - sam zrzekł się immunitetu.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)