"Tylko PiS może zatrzymać PO"
Polityk lewicy, lider klubu politycznego Forum Polska Praca Ryszard Bugaj uważa, że obecnie tylko Prawo i Sprawiedliwość może się skutecznie przeciwstawić "skrajnie liberalnej polityce społeczno-gospodarczej" Platformy Obywatelskiej.
22.09.2005 | aktual.: 22.09.2005 14:55
Jego zdaniem można przypuszczać, że ugrupowania postkomunistyczne będą sprzyjać gospodarczej polityce Platformy, a ich usunięcie ze sceny politycznej jest konieczne do odbudowania polskiej lewicy.
Według Bugaja, "zamierzenia w sferze gospodarczej i społecznej PO są skrajnie liberalne i zostały podporządkowane interesom wąskiej grupy najzamożniejszych obywateli". Jak napisał w oświadczeniu, "mimo utajnienia" programu PO, jest dość poszlak, by taką tezę sformułować.
Bugaj wyjaśnił w rozmowie, że wie, iż nad programem PO pracuje sztab ludzi i nie wierzy w to, aby pewne rozwiązania nie były już przygotowane, choć nie są znane szerokiej opinii publicznej.
Jego zdaniem, gdyby zamierzenia PO zostały zrealizowane, "nierówności materialne musiałyby drastycznie wzrosnąć, a równość szans stać by się musiała całkowicie iluzoryczna". Oecnie skrajnie liberalnej polityce społeczno-gospodarczej projektowanej przez PO może się skutecznie przeciwstawić tylko Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił Bugaj.
Przyznał co prawda, że PiS nie jest partią lewicową, a jej zamierzenia w sferze politycznej "mogą budzić niepokój". "Niektóre propozycje zawarte w projekcie konstytucji autorstwa PiS-u noszą cechy na wpół autorytarne (choć przesadna jest ocena, że partia ta zmierza do zdławienia demokratycznego systemu)" - uważa Bugaj. Jak podkreśla, "szczęśliwie zmiana konstytucji jest jednak bardzo trudna".
Dlatego, w jego opinii, obecnie "bardzo ważne jest, by wynik wyborczy PiS-u stwarzał gwarancję zablokowania ekstremalnych projektów PO - szczególnie dotyczących podatków, totalnej prywatyzacji, czy ubezpieczeń".
Jego zdaniem, "niebezpieczeństwu", jakie niesie za sobą program PO, nie może zapobiec obecność w Sejmie ugrupowań postkomunistycznych. Więcej nawet, można przypuszczać, że faktycznie sprzyjałyby one takiej polityce, stwarzając jednocześnie iluzję lewicowej alternatywy - zaznaczył Bugaj. Nie można zapomnieć, że to SLD było promotorem takich zmian jak wprowadzenie 19-proc. liniowego podatku dla najzamożniejszych. SdPl przywołuje zresztą tę zmianę jako przykład sukcesu swojego środowiska - dodał.
W 1992 roku Ryszard Bugaj współtworzył Unię Pracy i został jej pierwszym przewodniczącym. W grudniu 1998 r. wystąpił z tej partii wraz z grupą ośmiu działaczy, w proteście przeciwko polityce zbliżania się Unii do SLD. W sierpniu ub. roku Bugaj założył Klub Polityczny Forum "Polska Praca" - antyliberalne stowarzyszenie, które funkcjonowało jako klub dyskusyjny. Na wiosnę 2005 członkowie klubu postanowili przekształcić go w partię polityczną.