Tylko co dziesiąty Polak ma znajomego geja
Tylko co dziesiąty Polak (11%) ma wśród przyjaciół lub znajomych geja albo lesbijkę - wynika z opublikowanych przez Komisję Europejską rezultatów dorocznego Eurobarometru poświęconego dyskryminacji w UE. Tymczasem średnio w UE do takich znajomości przyznaje się 38% obywateli.
09.11.2009 16:17
Zdaniem prezentującej wyniki sondażu ekspert KE Claire Herrmann, Polacy mają w swoim otoczeniu taki sam odsetek homoseksualistów, co mieszkańcy innych krajów - tyle że nie znają prawdziwej orientacji seksualnej swoich przyjaciół i znajomych. - Jest jasne, że wielu gejów i wiele lesbijek w Polsce nie ujawnia swojej orientacji. Dzieje się tak na skutek złego klimatu, który zniechęca do ujawniania homoseksualizmu w środowisku rodzinnym, a zwłaszcza zawodowym - tłumaczyła.
Jednocześnie aż połowa Polaków uważa, że dyskryminacja z powodu orientacji seksualnej jest w Polsce rozpowszechniona. Tak wysoki wskaźnik, powyżej średniej unijnej, który wynosi 47%, świadczy, zdaniem KE, o sporym poziomie świadomości społeczeństwa o istniejących problemach. Co ciekawe, zwykle jest on tym większy, im więcej ludzi zna bezpośrednio jakiegoś geja albo lesbijkę. Ta prawidłowość występuje w innych krajach, ale nie w Polsce.
Co czwarty Polak uważa, że homoseksualizm może przekreślić szansę na przyjęcie do pracy, podobnie jak kolor skóry albo pochodzenie etniczne. Ale więcej Polaków boi się w takim wypadku dyskwalifikacji raczej z powodu wieku (52%) albo wyglądu czy sposobu wysławiania się (38%). 55% Polaków jest zadowolonych ze sposobu, w jaki polskie media odzwierciedlają różne orientacje seksualne. 48% uważa, że w Polsce robi się za mało w walce z wszelką dyskryminacją.
Prezydent gej? Nie w Polsce
Sondaż nie służył zbadaniu rzeczywistej skali dyskryminacji w UE, ale postrzeganiu tego zjawiska przez obywateli. Autorzy starali się jednak przemycić pytania, które mogą dać pojęcie o otwartości ankietowanych na różne mniejszości. Okazało się, że Polacy nawet chętniej niż inni Europejczycy widzieliby na stanowisku prezydenta osobę narażoną na dyskryminację: kobietę, osobę niepełnosprawną, kogoś bardzo młodego albo starego, czy też przedstawiciela innej narodowości albo religii.
Wyjątkiem było pytanie o homoseksualistów: Polacy byliby mniej skłonni niż obywatele innych krajów zaakceptować wybór na szefa państwa geja albo lesbijki.