Trwa ładowanie...
22-09-2005 06:23

Tylko 5% Polaków systematycznie oszczędza


Choć z roku na rok oszczędzamy coraz więcej, to wciąż nie można powiedzieć, że jesteśmy zapobiegliwi i że odpowiedzialnie myślimy o przyszłości swojej i swoich bliskich. Regularnie oszczędza zaledwie pięć procent z nas, blisko trzy czwarte nie posiada żadnych oszczędności, a tylko 17 proc. oszczędza lub chciałoby to robić z myślą o zabezpieczeniu się na starość, po przejściu na emeryturę.

Tylko 5% Polaków systematycznie oszczędza
d181347
d181347

Nie oszczadzamy, bo nie ma z czego

Tylko 5,1 proc. Polaków odkłada co miesiąc pewną sumę, a 20,4 proc. - choć z reguły wydaje pieniądze na bieżące potrzeby - oszczędza tylko od czasu do czasu. Aż 74,4 proc. Polaków na pytanie o to, jak gospodaruje swoimi pieniędzmi, odpowiedziało: wszystko przeznaczam na bieżące wydatki. Ogromna większość osób w tej grupie (94,1 proc.) stwierdziła, że nie oszczędza, bo nie ma z czego, a 3,5 proc. woli po prostu wydawać pieniądze niż je odkładać. Tak wynika z sondażu Instytutu Badania Opinii i Rynku Pentor przeprowadzonego na zlecenie PZU Życie SA.

Nie oszczędzamy, bo się nie opłaca

Czy to, że mało oszczędzamy wynika tylko i wyłącznie z sytuacji ekonomicznej? Prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej, współtwórca koncepcji reformy emerytalnej, wskazuje na inną, nie mniej istotną przyczynę. - Blisko jedna trzecia badanych nie potrafiła wskazać najbardziej opłacalnego lub najbezpieczniejszego sposobu lokowania pieniędzy. Nie mam wątpliwości, że jest to wynik braku elementarnej wiedzy o zarządzaniu finansami osobistymi. Ta niewiedza drogo kosztuje, bo sprawia, że nie jesteśmy w stanie świadomie korzystać z ogromnych możliwości, jakie daje rynek i trafnie wybierać najlepszych produktów finansowych. Przez to pozbawiamy się nie tylko krótkookresowych zysków, ale poprawy życia na starość. Pamiętajmy, że celem powszechnego systemu emerytalnego (mamy w nim po dwa konta, pierwszym zarządza ZUS, drugim wybrane PTE) jest zapewnienie nam standardowych dochodów. Jeśli natomiast chcemy na starość konsumować więcej, to musimy zadbać o to sami.

Nie oszczędzamy, bo nie wierzymy

Prof. Górze wtóruje Maciej Obuchowicz z PZU Życie SA, który uważa, że Polacy zbyt rzadko myślą o sobie i swoich potrzebach w dłuższym horyzoncie czasowym, o tym jak będzie wyglądać ich życie za dziesięć, dwadzieścia lat. - Należy regularnie oszczędzać choćby małe sumy i nie liczyć na to, że świadczenie z ZUS zapewni nam godną starość. Na polskim rynku istnieje wiele atrakcyjnych produktów finansowych, dzięki którym można zebrać kapitał na przyszłość. Jednym z nich jest Indywidualne Konto Emerytalne, które nie tylko pozwala pomnażać pieniądze, ale także jest zwolnione z podatku od zysków kapitałowych. Niestety tylko 17 proc. Polaków deklaruje, że oszczędza lub chciałoby oszczędzać na starość. To bardzo niepokojący sygnał. Można by odnieść wrażenie, że pozostałe 83 proc. populacji wierzy, że nigdy się nie zestarzeje.

* Ze wszystkimi argumentami należy się zgodzić. Nie wszyscy jesteśmy bogaci, bieżące wydatki pochłaniają większość naszej pensji, ewentualny nadmiar gotówki możemy pomnażać, ale - prawda - za bardzo nie wiemy, jak. Lokata w banku jest nieopłacalna, gra na giełdzie ryzykowna, podobnie jak fundusze inwestycyjne, zwłaszcza te lokujące pieniądze w akcjach także zagranicznych spółek. A o przyszłości istotnie myśleć trzeba i odkładać na "czarną" godzinę. W IKE? Nie, bo nawet sami twórcy ustawy szybko dostrzegli nieopłacalność tej inwestycji i myślą o zmianach. Co pozostaje? Kumulacja w totku i bank w skarpecie

Elżbieta Cegła

d181347
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d181347
Więcej tematów