Twoje dziecko wybiera się na narty? Pamiętaj o kasku
Dzieci i młodzież do 15. roku życia muszą używać kasków na stokach narciarskich. Rodzice lub opiekunowie, którzy nie dopilnują tego obowiązku, mogą zostać ukarani grzywną lub naganą - wynika z przepisów wchodzącej w życie w niedzielę nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej.
31.01.2010 | aktual.: 31.01.2010 14:07
Stoki narciarskie są coraz bardziej zatłoczone i ryzyko wypadków się zwiększa. Ratownicy TOPR zachęcają więc wszystkich miłośników "białego szaleństwa" bez względu na wiek, by na nartach czy snowboardzie jeździli w kaskach.
Zdaniem naczelnika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jana Krzysztofa, choć liczba wypadków na stokach się od tego się nie zmniejszy, to kaski będą chronić przed poważnymi urazami. - Uważam, że lepiej jeździć w kasku, natomiast procent urazów, przed którymi chronią jest minimalny - powiedział naczelnik TOPR Jana Krzysztof.
Według danych TOPR statystycznie urazy głowy stanowią 12% wszystkich wypadków na stokach, najczęściej są to jednak obrażenia twarzy np. rozbity nos.
To, czy dzieci jeżdżą w kaskach kontrolować będą policjanci patrolujący stoki. - Nam nie zależy na karaniu rodziców czy opiekunów, a jedynie na bezpieczeństwie dzieci. Kask jest po to, by chronić ich zdrowie i życie - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Nowelizacja ustawy o kulturze fizycznej dotycząca używania kasków na stokach narciarskich została przyjęta przez sejm na początku listopada 2009 roku. Prezydent podpisał ustawę jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.