PolskaTwarzą kampanii "Pełnosprawni w pracy" jest zdrowy aktor

Twarzą kampanii "Pełnosprawni w pracy" jest zdrowy aktor

Państwowy Fundusz
Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) zatrudnił aktora, aby udawał kalectwo - pisze "Dziennik". Wiktor, twarz kampanii "Pełnosprawni w pracy",
tak naprawdę wcale nie jeździ na wózku. Fundusz tłumaczy, że
zatrudnienie zdrowego człowieka jest tańsze i pracuje on wydajniej.

Twarzą kampanii "Pełnosprawni w pracy" jest zdrowy aktor
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.05.2007 | aktual.: 24.05.2007 05:41

Kampania "Pełnosprawni w pracy" ma zachęcać przedsiębiorców do dania szansy niepełnosprawnym.

"Wiktor nie liczy na współczucie, wie, jak dużo może dać twojej firmie, pod warunkiem że dasz mu szansę" - takie słowa słyszymy w telewizyjnym spocie promującym zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Reklama, którą wykonała agencja "Cztery czwarte", kosztowała prawie 964 tys. zł, a jej emisja w mediach to kolejny wydatek rzędu 4 mln 14 tys. Zapłaciła za nią w 72% Unia Europejska, pozostałą kwotę wyłożył PFRON.

Przystojny brunet poruszający się na wózku pokazany jest jako człowiek sukcesu, aktywny, zdobywa dla swojej firmy nagrodę, gra w kosza. Niestety, okazuje się, że to była tylko jego wizja. Tak naprawdę niedoceniany niepełnosprawny szuka jakiegokolwiek zajęcia, bo pracodawcy nie wierzą w jego możliwości - pisze gazeta.

Niestety, także twórcy spotu nie uwierzyli w potencjał niepełnosprawnych. Odegranie tej roli powierzyli całkowicie sprawnemu aktorowi. Gdy dziennik ujawnia ten fakt, jego rozmówcy nie kryją oburzenia. Jak można kogokolwiek zachęcić do zatrudnienia niepełnosprawnego, skoro samemu się tego nie robi - mówi poseł poruszający się na wózku, Sławomir Piechota.

Czy naprawdę nie można było znaleźć do spotu osoby na wózku? - pyta "Dziennik" w PFRON. Rzecznik prasowy Funduszu, Małgorzata Radziszewska, odpowiada, że celem kampanii społecznej nie jest pokazanie prawdziwej osoby, lecz zasygnalizowanie problemu. Oczywiste jest, że profesjonalista znacznie lepiej poradzi sobie z zadaniem aktorskim, tym samym lepiej wyrazi treści, emocje i założenia, które chcieliśmy przekazać - mówi. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)