PolskaTVP2 nie pokaże przyszłorocznego wręczenia "Róż Gali"

TVP2 nie pokaże przyszłorocznego wręczenia "Róż Gali"

W planie imprez TVP2 na 2009 rok nie ma
transmisji z wręczenia "Róż Gali" i nagród "Viva Najpiękniejsi".
Według członka zarządu TVP Sławomira Siwka z transmitowania tych
imprez zrezygnowała dyrekcja Dwójki po dokonaniu "ich oceny
merytorycznej". Dwa tygodnie temu TVP2 wyemitowała widowisko "Róże Gali", w którym nagrodzono "najpiękniejszych" w licznych kategoriach. "Najpiękniejszą parą" zostali wówczas Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski, co wzbudziło wiele kontrowersji. Zarząd TVP zamierza też przeprowadzić "kontrolę wykonania umowy między TVP a
firmą Tomasz Lis Deadline Production".

02.12.2008 | aktual.: 02.12.2008 19:33

Dyrektor TVP2 Wojciech Pawlak odmówił komentarza na temat rezygnacji z transmisji imprez. - Na razie nie została opublikowana ramówka i jest to wewnętrzna informacja spółki - powiedział Pawlak.

Podczas wtorkowego posiedzenia zarządu TVP biuro programowe i dyrekcja TVP2 przedstawiły listę imprez pozaramówkowych - koncertów i gal planowanych w 2009 r. we współpracy z innymi mediami. - Dwójka nie zgłosiła do realizacji koncertów we współpracy z pismami "Viva" i "Gala" - powiedział Siwek.

Dodał, że spośród imprez realizowanych we współpracy z innymi mediami Dwójka ma w planach m.in. transmisje z wręczenia: "Paszportów Polityki", literackiej nagrody Nike, Nagród Mediów Publicznych, nagród muzycznych Radia Wawa.

Jak poinformował Siwek zarząd TVP zdecydował też, że "w umowach na tego typu imprezy z kontrahentami zewnętrznymi powinny się znajdować zapisy gwarantujące telewizji wpływ na stronę merytoryczną i organizacyjną tych przedsięwzięć".

Decyzje zarządu są następstwem transmisji "Róż Gali" sprzed dwóch tygodni. Podczas tego widowiska, współorganizowanego przez TVP i kolorowy tygodnik o życiu gwiazd, nagrodzono "najpiękniejszych" w licznych kategoriach. Wybrano m.in. "najpiękniejszą parę", którą zostali Tomasz Raczek i Marcin Szczygielski, "pięknym dziś" został Artur Boruc, a "piękną zawsze" - Krystyna Janda.

Siwek argumentował wówczas, że "Róże Gali" były tylko przykładem. - Nas interesuje ocena, czy TVP nie jest instrumentalnie wykorzystywana do propagowania linii programowej, polityki redakcyjnej i wreszcie kryptoreklamy tych pism - powiedział Siwek.

Zarząd zaakceptował też wniosek Siwka o przeprowadzenie przez wewnętrzne biuro audytu TVP "kontroli wykonania umowy między TVP a firmą Tomasz Lis Deadline Production".

Siwek przypomniał, że w przeszłości głosował przeciwko temu kontraktowi, więc chciałby zobaczyć po pewnym czasie, jak wygląda jego realizacja i ile to kosztuje telewizję.

W sobotnim wydaniu dziennika "Polska" Tomasz Lis odpowiadając publicznie na wniosek Siwka oświadczył, że jego współpraca z TVP telewizji nie kosztuje nic. "Same zyski (...). Otóż informuję pana prezesa Siwka, że mój program zarobił już dla TVP kilkanaście milionów złotych (to czysty zysk, podkreślam)" - napisał Lis.

"Informuję też, że od sześciu lat żaden program publicystyczny nie miał większej oglądalności ani większych udziałów w rynku. Informuję również, że ponad 3 mln 200 tys. widzów, a jest to średnia mojego programu, to około półtora miliona więcej od następnego w rankingu programu publicystycznego" - dodał.

W reakcji na tę publikację kierownictwo TVP2 skieruje do Lisa list zwracający uwagę m.in. na niestosowność publicznej polemiki z zarządem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)