TVP skarży dziennikarzy. Ewa Siedlecka i Wojciech Czuchnowski: nie boimy się

Za zniesławienie grozi do roku pozbawienia wolności. Zostali o nie oskarżeni Ewa Siedlecka z "Polityki" i Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej". Stoi za tym TVP, która twierdzi, że dziennikarze swoimi komentarzami dyskredytowali i podważyli autorytet telewizji publicznej.

TVP skarży dziennikarzy. Ewa Siedlecka i Wojciech Czuchnowski: nie boimy się
Źródło zdjęć: © East News | ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Anna Kozińska

10.06.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:35

Dziennikarze mogą ponieść konsekwencje swoich komentarzy dotyczących śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jak donosi portal oko.press, TVP oskarżyła Ewę Siedlecką z ”Polityki” i Wojciecha Czuchnowskiego z ”Gazety Wyborczej” z art. 212 kodeksu karnego o pomówienie.

Chodzi o te komentarze: "Zabójca Pawła Adamowicza ostatnie lata spędził w zakładzie karnym. Odkąd rządzi PiS, w placówkach publicznych puszcza się tylko TVP. Jest więc dosyć jasne jaki przekaz do niego docierał. Aż dotarł…" Wojciecha Czuchnowskiego i "Jeśli coś kształtowało wizję PolskiPolski Stefana W. w ostatnich latach, to raczej 'Wiadomości'. I rządowa telewizja ze słynnym programem 'Minęła Dwudziesta' (…)" Ewy Siedleckiej.

Portal zdradza treść aktu oskarżenia. TVP zarzuca w nim, że "komentarze dziennikarzy mogły wywołać u czytelników wrażenie, że telewizja w niewłaściwy, a może nawet bezprawny sposób prowadzi działalność programową i nie stanowi 'wiarygodnego podmiotu na rynku mediów'". Co więcej, komentarze mają też "dezawuować renomę TVP jako nadawcy publicznego, podważać jej autorytet i miały doprowadzić do ujemnych następstw w zakresie realizowanych przez TVP zadań".

A, jak zaznaczono w akcie oskarżenia, telewizja publiczna "musi mieć zaufanie odbiorców jako 'rzetelny, staranny i cieszący się nienaganną reputacją, sprzyjający swobodnemu kształtowaniu się opinii publicznej' nadawca publiczny".

"Autorytet i rzetelność TVP już dawno nie istnieją"

Oskarżeni dziennikarze podkreślają, że nie dadzą się zastraszyć. - Najbardziej mnie rozśmieszyło, że rzekomo podważamy autorytet i rzetelność telewizji publicznej, czyli coś, co już dawno nie istnieje i to właśnie za sprawą tych osób, które obecnie nią kierują - skomentował Czuchnowski.

Podkreślił, że "telewizja publiczna bez wątpienia przyczyniła się do tego, że Paweł Adamowicz stał się ofiarą, TVP prowadziła przeciwko niemu zmasowaną kampanię nienawiści".

- Nie przestraszyłam się aktu oskarżenia. Jest on absurdalny, bo wyraziłam opinię, do której miałam prawo. TVP wydaje publiczne pieniądze od podatników, by ścigać dziennikarzy za opinie - zaznaczyła z kolei Siedlecka.

Źródło: oko.press

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (433)