TVN odpiera zarzuty o manipulację
Zdaniem prokuratury okręgowej w Kielcach TVN nie chce dopuścić do przesłuchania dziennikarki, która w programie "Uwaga" ujawniła, że pracownicy starachowickiego Constaru odświeżają stare wędliny. Telewizja odpiera zarzuty.
09.05.2005 | aktual.: 09.05.2005 17:13
Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, nie kryje oburzenia i twierdzi, że z prokuratury do tej pory nie wpłynęło żadne pismo w sprawie przesłuchania dziennikarki. Zapewnił również, że dziennikarze przekazali prokuraturze wszystkie materiały zarejestrowane ukrytą kamerą.
TVN i "Rzeczpospolita" zwróciły się do ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa z apelem o podjęcie interwencji w sprawie śledztwa dotyczącego afery w zakładach miesnych Constar w Starachowicach. Według nich, wśród informacji przekazywanych prasie przez prokuraturę, eksponowane miejsce zajmują kwestie badania wiarygodności i zgodnego z prawem działania dziennikarzy, a marginalizowane są kwestie dotyczące śledztwa w sprawie przestępstw popełnionych w Constarze.
Zdaniem TVN i "Rzeczpospolitej" o możliwych nieprawidłowościach w prowadzonym śledztwie świadczyć może również to, że zatajono przed mediami przyczynę przeniesienia sprawy z Prokuratury Rejonowej w Starachowicach do Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Tą przyczyną według mediów jest fakt, że syn pani prokurator ze Starachowic zatrudniony był w Constarze.