PolskaTVN górą w sporze z TVP o "Gwiazdy tańczą na lodzie"

TVN górą w sporze z TVP o "Gwiazdy tańczą na lodzie"

Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację TVP i utrzymał pół miliona zł kary za przerywanie reklamami widowiska "Gwiazdy tańczą na lodzie". TVP rozważa kasację od wyroku. O ubiegłotygodniowym orzeczeniu sądu poinformowała telewizja TVN, która w 2007 r. pozwała w tej sprawie telewizję publiczną.

15.06.2009 | aktual.: 15.06.2009 19:17

Pełniący obowiązki rzecznika TVP Daniel Jabłoński powiedział, że TVP "z zasady nie komentuje orzeczeń sądu"; dodał, że TVP "rozważa złożenie wniosku kasacyjnego" w tej sprawie.

TVN zarzucała TVP, że emisja bloków reklamowych w przerwach audycji "Gwiazdy tańczą na lodzie" stoi w sprzeczności z Ustawą o radiofonii i telewizji, która mówi m.in., że "nie można przerywać w celu nadania reklam lub telesprzedaży audycji w programach publicznej radiofonii i telewizji". TVN podnosił też, że TVP narusza w ten sposób zasady uczciwej konkurencji.

Telewizja Polska, dzieląc reklamami taneczne show na lodzie, kończyła każdą część programu napisami końcowymi. Zdaniem zarządu TVP były to więc różne audycje.

W listopadzie 2008 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał TVP emisji reklam w przerwie programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" i zasądził 500 tys. zł na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (TVN wnosił o milion złotych). TVP złożyła apelację od wyroku.

- Sąd Apelacyjny utrzymał jednak w całości wyrok I instancji - poinformował pełnomocnik TVN w tej sprawie prof. Ryszard Skubiś. Według pełnomocnika TVN sąd, mimo że orzekał w sprawie dotyczącej konkretnego programu: "Gwiazdy tańczą na lodzie", to generalnie wypowiedział się też przeciwko przerywaniu reklamami programów w telewizji publicznej.

W komunikacie TVN napisano, że "w ustnym uzasadnieniu wyroku Sąd podkreślił, że TVP i TVN są podmiotami konkurencyjnymi, działającymi na tym samym rynku, dlatego sprzeczna z prawem emisja reklam wzmacnia pozycję TVP i - wpływając tym samym na sytuację innych podmiotów - stanowi czyn nieuczciwej konkurencji".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)