Tusk: zapewniam, że koalicja nie jest zagrożona
Koalicja nie jest zagrożona, nie rozumiem gdzie są źródła tych spekulacji, bo one nie mają kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością - powiedział premier dziennikarzom w Dolnej Saksonii w Niemczech, gdzie przebywa na zaproszenie szefa Parlamentu Europejskiego.
05.09.2008 | aktual.: 05.09.2008 16:41
Dziennik poinformował w czwartek, że Platforma grozi PSL zerwaniem koalicji. Według "Dz", PO stawia ludowcom ultimatum: albo poprą pakiet ustaw, albo nastąpi koniec koalicji. O tym, miał - według gazety - zdecydować czwartkowy zarząd PO.
Doniesienia "Dziennika" dementował jeszcze w czwartek m.in. szef gabinetu Tuska Sławomir Nowak, a także liderzy PSL.
Tusk pytany, czy planuje rekonstrukcję rządu, w tym dymisję ministra rolnictwa Marka Sawickiego, odparł: Zawsze w sytuacji gdy będę uważał, że ministrowie nie spełniają swojej roli właściwie, będę podejmował takie decyzje natychmiast. Ale będę ich o tym informował, ale nie poprzez media, lecz w cztery oczy, bo tego wymaga przyzwoitość relacji między przełożonym a podwładnym.
Jak będzie taka potrzeba, to dany minister dowie się o tym pierwszy i straci pracę - dodał Tusk.
Szef gabinetu politycznego Tuska Sławomir Nowak powiedział w Sejmie dziennikarzom, że Sawicki to dobry minister rolnictwa, a jego pozycja w rządzie jest "niezagrożona".
Od czwartku, kiedy to Sawicki podpisał wniosek o odwołanie Romana Kwaśnickiego z funkcji prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), media spekulują, że przyszłość Sawickiego w rządzie jest niepewna.
Nieoficjalnie źródła zbliżone do koalicji PO-PSL przyznają, że jeśli okaże się, iż Sawicki wiedział o nieprawidłowościach w KRUS, to pożegna się ze swoim stanowiskiem już wkrótce.
Pozycja Sawickiego może też być zagrożona, ponieważ jest postrzegany przez niektórych liderów PSL jako potencjalny konkurent Pawlaka do stanowiska szefa partii. W listopadzie zbiera się Kongres PSL na którym ludowcy wybierają swoje władze.