"Tusk wyraził wolę odejścia od protokołu brytyjskiego"

Zdaniem prezesa PiS, Barosso naciskał już na niego, jako premiera, aby Polska wycofała się z protokołu brytyjskiego. Później naciskał i premiera Tuska, która, wydaje się, że nie uciął rozmowy tak jak ja. Okazał się rozmówcą miększym - dodał były premier.

Jak powiedział prezes PiS, gdyby Unia Europejska funkcjonowała w sposób opisany w przepisach, wówczas można powiedzieć, że problemu nie ma.

Ale praktyka Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest nieporównanie bogatsza. Karta może służyć temu, o czym mówimy - podważaniu polskiej własności na ziemiach północnych i zachodnich. Wystarczy jedno orzeczenie ETS aby powstała nowa, skrajnie niekorzystna sytuacja. Stąd gwarancja, że ta Karta nie może być podstawą orzeczeń jest bezwzględnie potrzebna i tą gwarancję teraz mamy - ocenił prezes PiS.

J. Kaczyński zaznaczył, że jego partia nie będzie utrudniać przeprowadzenia referendum w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Kaczyński uważa, że może to być jedyne wyjście w przypadku braku kompromisu w sprawie ratyfikacji w Sejmie.

Szef PiS uważa, że funkcjonowanie instytucji unijnych, szczególnie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości może podważać ochronę polskiego interesu. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że inicjatywa prezydenta w sprawie zmian w ustawie ratyfikującej traktat lizboński broni suwerenności państwa.

Prezes PiS jest przekonany, że w przypadku głosowania sejmowego, posłowie jego ugrupowania będą głosowali zgodnie ze stanowiskiem partii. Kaczyński dodał, że jeśli doszłoby do sytuacji, w której zagrożony będzie cały dorobek negocjacyjny, PiS będzie musiało powstrzymać się od poparcia dla Traktatu i zwołać Radę Polityczną. (mg)