ŚwiatTusk: uczciwe spojrzenie na Katyń to problem Rosji

Tusk: uczciwe spojrzenie na Katyń to problem Rosji

W przededniu swej wizyty w Moskwie szef polskiego rządu zauważył również, że "uczciwe spojrzenie na
Katyń - to problem Rosji". Nie sądzę, by zadaniem polityków było
wzywanie do przeprosin. Uważam, że w niedalekiej przyszłości
rosyjskie władze przyznają, że historyczna prawda jest dobrym
fundamentem dla stosunków z sąsiadem, jednak nie oczekuję tutaj
żadnych deklaracji - wskazał.

Tusk: uczciwe spojrzenie na Katyń to problem Rosji
Źródło zdjęć: © AFP

06.02.2008 | aktual.: 06.02.2008 09:45

Premier Donald Tusk oświadczył, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie ulokowania w Polsce elementów tarczy antyrakietowej USA. Zapewnił też, iż Polska nie planuje rozmieszczenia na swoim terytorium bazy NATO.

O tym m.in. szef polskiego rządu mówił w opublikowanym wywiadzie dla agencji Interfax i dziennika "Kommiersant".

Zapytany o plany instalacji w Polsce obiektów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, Tusk podkreślił, że "ostatecznej decyzji w sprawie tego projektu jeszcze nie ma". Tak czy owak w stosunkach polsko-rosyjskich powinien być brany pod uwagę fakt członkostwa Polski w Unii Europejskiej i NATO, a także sojusznicze relacje z USA - powiedział polski premier.

Zaznaczył, że jednocześnie jego celem jest poprawa polsko- rosyjskich kontaktów. Chciałbym, aby te intencje były traktowane poważnie - dodał.

Indagowany o to, czy Polska zgodzi się na stałą obecność rosyjskich oficerów w obiektach tarczy antyrakietowej, szef polskiego rządu odparł, że "istnieją też inne, polityczne sposoby budowy zaufania i zapewnienia transparentności".

Odpowiadając z kolei na pytanie, po co Polsce baza NATO, Tusk oznajmił, że Polska nie ma takich planów. I nie od Polski zależy, gdzie znajdują się bazy NATO - powiedział w wywiadzie.

Premier potwierdził, że podczas rozmów w Moskwie zamierza zaproponować budowę gazociągu alternatywnego wobec magistrali Nord Stream (Gazociągu Północnego) z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.

Nie mogę wywierać presji na podjęcie przez Rosję decyzji, dotyczącej ułożenia gazociągu po dnie Bałtyku. Mogę jedynie proponować rozmowę o wspólnym biznesie. Takim dobrym wspólnym projektem może być gazociąg, który jest o wiele tańszy - powiedział Tusk, najwyraźniej mając na myśli rurociąg Amber z Rosji przez Estonię, Łotwę, Litwę i Polskę do Niemiec.

Gazociąg po dnie Morza Bałtyckiego nie może być zaakceptowany przez Polskę - oświadczył szef polskiego rządu. Polska nie może zablokować tego projektu, jednak bez wątpienia nie będzie w nim uczestniczyć. Jest za drogi - dodał Tusk.

Polski premier zaznaczył, że nie sądzi, aby "spotkanie w Moskwie doprowadziło do rozstrzygnięcia tego problemu".

Pytany, czy są przyczyny dla podtrzymywania przez stronę polską weta na rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską i Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie, Tusk odparł, że Polska jest zainteresowana tym, aby "praktyczne rezultaty zniesienia (przez Rosję) embarga (na import polskiej żywności) były wyraźniejsze, niż są dzisiaj".

Podpisanie dokumentu to za mało. Firmy powinny zacząć ze sobą handlować. Jest tu jeszcze - jak się wydaje - coś do zrobienia - powiedział.

Tusk wyraził także przekonanie, że z czasem Polsce i Rosji łatwiej będzie znajdować wspólny język. Jeśli Rosja chce realnego partnerstwa z UE, jeśli poważnie myśli o przystąpieniu do OECD i WTO, to oznacza to przyjęcie zasad swobodnych i demokratycznych państw. Tym łatwiej będzie znaleźć wspólne interesy i wartości w dwustronnych stosunkach - powiedział polski premier.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)