PolskaTusk: trzeba znowelizować budżet i ukrócić "Bizancjum"

Tusk: trzeba znowelizować budżet i ukrócić "Bizancjum"

Kiedy rozmawiamy o samopoczuciu Polaków, to jest ono dyktowane realiami. A te są brutalne - ocenia lider PO Donald Tusk. W wywiadzie udzielonym dziennikowi "Polska" zapowiada także, czym się zajmie gdy zostanie po wyborach premierem. Zapowiada znowelizowanie budżetu. Trzeba ukrócić to Bizancjum, zmniejszyć te 300 milionów złotych, które tylko w przyszłym roku przewidziane są na funkcjonowanie Kancelarii Prezydenta.

Tusk: trzeba znowelizować budżet i ukrócić "Bizancjum"
Źródło zdjęć: © AFP

19.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 11:32

Gdyby Polacy mieli poczucie szczęścia i satysfakcji, to nie stanowiliby największej grupy migracyjnej, zarobkowej w Europie. Ocena władzy, rządu, prezydenta nie jest najlepsza, tylko najgorsza w historii Polski niepodległej - oświadcza Donald Tusk.

Pytany, czy są jakieś pozytywy obecnych rządów, przytacza przykład minister Grażyny Gęsickiej. Więc sprawdźmy, gdzie jesteśmy z wykorzystaniem środków europejskich z funduszy spójności? Na przedostatnim miejscu w Unii. Więc jeśli pani Gęsicka traktowana jest jako niezły minister przy takich wynikach, to co powiedzieć o pozostałych?

Nie ma wśród nas tysięcy ludzi z kryształu, politycy mają swoje wady, ale potrafimy rządzić. Może nie wszyscy są w stanie zakochać się w nas, ale pewne jest, że jesteśmy roztropni. Jeśli ludzie nam zaufają, będziemy dobrze rządzić - deklaruje lider PO.

Chcę natychmiastowego powołania komisji deregulacyjnej, która będzie usuwała nadmiar przepisów, a nie produkowała kolejne ustawy. Trzeźwo oceniam sens forsowania kolejnych ustaw, bo jesteśmy, o zgrozo, najbardziej przeregulowanym państwem w Unii Europejskiej - mówi przedstawiając zestaw spraw, którymi chce się zająć jako premier po wygranych wyborach.

Zapowiada znowelizowanie budżetu. Trzeba ukrócić to Bizancjum, zmniejszyć te 300 milionów złotych, które tylko w przyszłym roku przewidziane są na funkcjonowanie Kancelarii Prezydenta i Premiera. Nie rozumiem, dlaczego ludzie, którzy mówią, że jednym z ich celów jest tanie państwo, po wyborach zmieniają zdanie.

Kaczyński często mówi, że musimy mieć silne państwo. Udowodnię, że można ograniczyć koszty, oszczędzić nasz czas i pieniądze i jednocześnie umocnić państwo - zapewnia Donald Tusk.

W kwestii podatku liniowego mówi, że PO będzie proponowała jedną stawkę 15% w odniesieniu do PIT i CIT. Bez zmian pozostanie VAT.

Donald Tusk uprzedza premiera Kaczyńskiego, że jeśli PO wygra wybory, to straci on nie tylko funkcję premiera, ale także przewodniczącego komitetu organizacyjnego Euro 2012, gdyż kłopoty z przygotowaniem do mistrzostw wynikają nie tylko z opóźnień w budowie infrastruktury, ale też z upartyjnienia państwa. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)