Tusk: spotkanie z szefami PSL i SLD nie oznacza koalicji
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
powiedział w radiowej Trójce, że środowe spotkanie z
szefami PSL i SLD: Waldemarem Pawlakiem i Wojciechem Olejniczakiem
nie jest zapowiedzią koalicji powyborczej. Celem spotkania było
ustalenie, jak doprowadzić ten Sejm we względnym spokoju do dnia
wyborów - podkreślił Tusk.
06.09.2007 | aktual.: 06.09.2007 10:34
Gdybyśmy planowali koalicję, wybralibyśmy jakieś bardziej dyskretne miejsce i czas spotkania, a nie popołudnie w Sejmie. To spotkanie miało na celu ustalenie taktyki, jak doprowadzić ten Sejm we względnym spokoju do dnia wyborów - zaznaczył lider PO.
Wspólnie zamierzamy zmusić szefa PiS (Jarosława Kaczyńskiego)
i marszałka Sejmu Ludwika Dorna, aby uczciwie powiedzieli, które z przedłożeń rządowych, które obecnie PiS z częstotliwością króliczą przedstawia Sejmowi, są bardzo ważne terminowo - mówił szef Platformy.
Według niego, większość z przedkładanych przez PiS projektów ustaw ma charakter "propagandy przedwyborczej".
Jedną z ważniejszych przyczyn "zgrzytliwej", jak powiedział Tusk, pracy Sejmu w ostatnich miesiącach jest, jego zdaniem, sposób działania marszałka Ludwika Dorna.
Dorn jest "żelaznym marszałkiem" w najgorszym tego słowa znaczeniu - jest absolutnie odporny na jakiekolwiek argumenty. Marszałek Dorn tak prowadzi obrady Sejmu, a czasami ich nie prowadzi, aby Sejm stał się areną kampanii propagandowej PiS. Marszałek Dorn jest wyjątkowo subiektywnym marszałkiem, najbardziej stronniczym marszałkiem w młodej historii naszego parlamentaryzmu - dodał Tusk.