Tusk: śpij spokojnie prezydencie
Uspokajam wszystkich, którzy troszczą się o los pana prezydenta, że PO nie ma wobec niego krwiożerczych zamiarów. Lech Kaczyński może spać spokojnie - oświadczył Donald Tusk. W ten sposób premier odniósł się do trwającej od piątku fali komentarzy po wypowiedzi Andrzeja Urbańskiego, że PO chce usunąć z urzędu prezydenta Kaczyńskiego - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
06.08.2008 | aktual.: 25.08.2008 17:42
To niemożliwe, bo w polskiej konstytucji nie ma instytucji usunięcia prezydenta z urzędu. Jest tylko możliwość postawienia go przed Trybunałem Stanu. A na to głosów Platforma ma za mało, nawet jeśli dodamy PSL i lewicę. Mimo to politycy PiS prześcigają się w opowieściach, że istnieje analiza PO na temat impeachmentu. Choć - jak dodają - sami go nie widzieli.
Do dyskusji dołączył sam Lech Kaczyński. To jest dokument, który twierdzi, że jestem głównym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej. Jego autorem jest jeden z członków rządu Donalda Tuska. Tam się zakłada między innymi scenariusz odwołania mnie ze stanowiska prezydenta - mówił prezydent. I dodał: Myślę, że to jest fakt prasowy, chociaż ten dokument istniał naprawdę. Znaczy ja nie boję się w tej chwili odwołania ze stanowiska.