PolskaTusk: "propagandowa euforia" premiera

Tusk: "propagandowa euforia" premiera

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
zarzucił premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi "propagandową
euforię" po zakończeniu negocjacji ws. budżetu UE na lata 2007-13,
mogącą utrudnić Polsce ubieganie się o kolejne kwoty z unijnego
budżetu.

17.12.2005 18:00

Jeśli dzisiaj premier Marcinkiewicz podnosi rękę w geście zwycięstwa i pije szampana, to jutro usłyszy "więcej nie dostaniecie, bo jesteście zadowoleni" - ocenił lider PO. Zdaniem Tuska, taka postawa szefa rządu może zaszkodzić Polsce w walce o dalsze pieniądze unijne - już na forum Parlamentu Europejskiego.

Premier nie powinien mówić o wielkim, polskim zwycięstwie, bo tak naprawdę straciliśmy w porównaniu do pierwszych propozycji za prezydencji luksemburskiej 2 miliardy euro - dodał Tusk. Zaznaczył, że nie można jednak twierdzić, iż szef polskiego rządu poniósł klęskę. Bo pewnie wiele więcej Polska w tym momencie nie byłaby w stanie ugrać- powiedział.

Jeśli mam pretensje do premiera to nie o to, co uzyskał, tylko, że odgrywa taki propagandowy, radosny spektakl, ogłaszając wielką wiktorię, a tak naprawdę jest to trudny dla Polski, ale do przyjęcia, kompromis- podkreślił szef Platformy.

Tusk zaznaczył, że dziwi się radości Marcinkiewicza, gdyż - jak twierdzi lider PO - pół roku temu obecny premier oraz PiS propozycję luksemburską dającą Polsce 2 miliardy euro więcej w budżecie określali jako "prawie niedopuszczalną, takie absolutne minimum".

Przyjęty w sobotę nad ranem w Brukseli kompromis budżetowy przewiduje dla Polski 59,65 mld euro w ciągu siedmiu lat, w ramach funduszy strukturalnych i spójności. Jest to o 2 mld mniej niż pół roku temu proponował Luksemburg, ale o ponad 3 mld więcej, niż proponowała w ostatnim czasie Wielka Brytania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)