Tusk: Polsce potrzeba politycznego zawieszenia broni
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
uważa, że Polsce potrzeba politycznego zawieszenia broni. Dlatego,
jak zapowiedział, zwróci się w poniedziałek do premiera Jarosława
Kaczyńskiego i b.prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i
zaproponuje przerwanie negatywnej kampanii. Przestańcie mówić: "z
tym nigdy nic" i napiszmy z kim można co - mówił.
Tusk podczas niedzielnego spotkania w Glasgow z Polakami mieszkającymi w Szkocji zapowiedział, że z propozycją do Jarosława Kaczyńskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego zwróci się razem z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem. Zapowiedział, że jeśli wystarczy głosów, po wyborach powstanie koalicja PO-PSL.
Szef PO Donald Tusk w weekend swoją kampanię przeniósł do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Glasgow było ostatnim etapem jego podróży.
Lider Platformy zapowiedział, że chce doprowadzić do zakończenia politycznego okładania się po głowie i chwalenia się impotencją. Nie chciał snuć scenariusza wydarzeń po ewentualnej przegranej Platformy w wyborach. Nie zmusicie mnie państwo do rozpatrywania tego wariantu wydarzeń. Jak ja przegram te wybory, to wiecie państwo co się ze mną stanie - oświadczył.
Nie chciał też powiedzieć, z kim - PiS czy LiD - PO stworzy koalicję po potencjalnej wygranej, jeśli PSL nie będzie partnerem wystarczająco dużym do powołania rządu większościowego. Co mi z premierowania, jeśli będę dostawał po głowie z prawej i lewej strony. Chcę zdobyć władzę i zaprosić do współpracy, nie do zlania się w jedno - zadeklarował.
Marta Łazowska