Tusk: politycy nie powinni wpływać na badania historyków
Politycy nie powinni wpływać na badania
historyków - powiedział dziennikarzom w Brukseli
premier Donald Tusk, odnosząc się do książki autorstwa historyków
IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka pt. "SB a Lech
Wałęsa. Przyczynek do biografii".
Źle jest, kiedy politycy komentują albo wymuszają takie, a nie inne wyniki badań historycznych. Dlatego jestem przekonany, że politycy nie powinni wpływać na badania historyków - podkreślił Tusk w TVN24.
Premier powiedział, że martwi go nadgorliwość polityków, którzy od wielu, wielu lat szukają takiej awantury politycznej, konfliktu.
I muszę powiedzieć, że ten obóz, który udało się odsunąć od władzy kilka miesięcy temu, ma jednak jakąś nadzwyczajną zdolność do dzielenia Polaków i wprowadzania takiej trucizny w życie publiczne. Nie należy się obawiać książek, należy się obawiać polityków, którzy mają złe intencje - stwierdził Tusk.
Na pytanie, czy jego zdaniem książka o Wałęsie była pisana na zamówienie polityczne, premier zaznaczył, że widzi i słyszy wielu polityków, którzy przy okazji tej książki chcą wykreować własną interpretację zdarzeń.
Ja wszystkim, którzy mają dobrą pamięć, serdecznie polecam zdarzenia z przełomu lat 80. i 90. Ci politycy, którzy dzisiaj mówią: od początku wiedzieliśmy, że Wałęsa był agentem, ci politycy najbardziej gorliwie wspierali Lecha Wałęsę wtedy, kiedy walczył o prezydenturę - podkreślił premier.
Tusk dopytywany, czy zapoznał się już z książka Cenckiewicza i Gontarczyka, powiedział, że ma ją od od środowego późnego wieczora. Wziąłem ją ze sobą tutaj na nocną lekturę, ale jeszcze za wcześnie, żebym opiniował, czy oceniał samą książkę - dodał.